Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owoce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owoce. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 sierpnia 2014

Korzenne ciasto ze śliwkami i słonecznikiem

Lato na półmetku, pojawiły się śliwki. Siedziałam niedawno pod drzewem w Wolimierzu, patrzyłam na maleńkie fioletowe cudeńka na gałęziach i spierałam się z mężem, jakiej wielkości są węgierki. Co prawda na węgierki (najlepsze na powidła) musimy jeszcze poczekać, ale można się spokojnie zajadać wcześniejszymi odmianami.
Dzisiaj upiekłam "najłatwiejsze ciasto w świecie, nic, a nic się go nie gniecie". Pamiętacie taką piosenkę? Ja pamiętam refren i to, że było ze śliwkami właśnie. Składniki to moja wariacja na temat klasycznego ciasta ucieranego, inspirowana starym przepisem z gazety. Pachnące już trochę jesienią, puszyste i wilgotne dzięki warstwie śmietanowej z przyjemnie chrupiącym słonecznikiem. Pychaa :D


Składniki:

150 g masła
150 g cukru
220 g mąki
4 jaja
200 g kwaśnej śmietany
2 łyżki płynnego miodu
1 czubata łyżeczka przyprawy korzennej lub ulubionych przypraw (cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki rumu
500 g śliwek
50 g pestek słonecznika


Masło i cukier utrzeć mikserem na puszystą, białą masę. Dodać dwa jaja i dalej ucierać do uzyskania kremowej konsystencji. Mąkę wymieszać z przyprawą korzenną i proszkiem do pieczenia, przesiać do miski i zmiksować. Wlać rum i wymieszać.

Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować tłuszczem i oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Warto owinąć folią aluminiową, żeby nic nie wyciekło na ścianki piekarnika. Napełnić ciastem.

Śliwki umyć, wypestkować, ułożyć dosyć ciasno na cieście, lekko je wciskając.

Jajka ubić z miodem do puszysty krem, delikatnie wymieszać ze śmietaną, wylać na śliwki. Całość włożyć do nagrzanego piekarnika. Po 30 minutach posypać pestkami słonecznika i piec kolejne 30 minut.

Smacznego!!!




wtorek, 5 sierpnia 2014

Kruchy placek z morelami i marcepanem

Mój Mąż wszedł dzisiaj po pracy do domu, zajrzał do kuchni i zapytał: "Co robisz? Placek z jabłkami? Nie? Przecież trzeba jeść polskie jabłka!" Obiecuję- jabłka będą wkrótce, ale dzisiaj uśmiechnęły się do mnie morele :) Miały być do zjedzenia, ale kupiłam bardzo dojrzałe i wrzuciłam bezmyślnie na spód torby. Po rozpakowaniu nadawały się tylko na ciasto...
Jakieś trzy tygodnie temu zamówiłam książkę Elizy Mórawskiej- White Plate "Słodkie". Oglądałyśmy ją z dziewczynami zachwycone- dużo interesujących przepisów, piękne zdjęcia- dobrze wydane 30 złotych :D Przepis pochodzi właśnie z tej książki, ale postanowiłam zwiększyć ilość ciasta i ominąć żółtka. Placek jest ekspresowy i prosty w wykonaniu. W domu pachnie morelami, kruche i cieniutkie ciasto znika w ekspresowym tempie... Dobrze, że upał dziś nie doskwiera.



Składniki:

360 g mąki pszennej
180 g zimnego masła
180 g drobnego cukru
2 żółtka (pominęłam)
150 g marcepanu
700 g moreli

Marcepan włożyć godzinę wcześniej do lodówki albo przy obecnych temperaturach do zamrażarki.
Piekarnik nagrzać do temperatury 190°C. Formę o wymiarach 20x33 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem.
Z mąki, cukru i posiekanego masła zarobić kruche ciasto. Będzie w konsystencji przypominało kruszonkę- duże okruchy. Zachować około 5 łyżek na później. Resztę wysypać na spód formy, przyklepać. Marcepan zetrzeć na tarce o grubych oczkach na ciasto. 
Morele pozbawić pestek, przeciąć na połówki lub ćwiartki, ułożyć rozcięciem do góry. Posypać pozostałym ciastem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 30 minut. Wystudzić. Smacznego!!!





poniedziałek, 28 lipca 2014

Sorbet jagodowo- truskawkowy

Dostałam od córki foremki do lodów, więc teraz kwitnie ich produkcja ...
Prosty i szybki sposób na małe co nieco na upały. No, może nie do końca szybki, bo małą chwilkę  zajmuje mi przecieranie musu, ale jak komuś pesteczki z owoców nie przeszkadzają może je zostawić.
Korzystając z tego przepisu, można zrobić dowolne lody. Robiłam już i arbuzowe i malinowe, ale rozeszły się tak szybko, że ze zrobieniem zdjęcia jakoś nie zdążyłam.


Składniki na ok 10 lodów :
  • ok 500 g  owoców ( w dowolnej proporcji jagód do truskawek )
  • 4-5 łyżek cukru
  • 1/3 szkl  śmietany kremówki 30%
  • 1/2 szkl dowolnego soku ( u mnie ananasowy )
  • sok z połówki limonki lub cytryny
Owoce zagotowujemy z sokiem i cukrem. Po wystudzeniu  przecieramy przez sitko, aby w musie nie było pestek.Dodajemy wyciśnięty sok z limonki.  Ubijamy ze śmietaną i przelewamy do foremek. Zamrażamy ok 4-5 godzin.

Akcja lodowa 2014 Z dziećmi i dla dzieci 2014

czwartek, 17 lipca 2014

Kruche ciasto z wiśniami i migdałami

Wiśnie czekały w kolejce grzecznie i cierpliwie. Nie wiem, dlaczego dopiero teraz upiekłam coś wiśniowego, bo wiśnie kocham i uwielbiam. A najbardziej w upalny dzień prosto z drzewka. Taką atrakcję zapewniła mi dzisiaj Ania i zabrała na działkę swoich rodziców. Najpierw spędziłyśmy trochę czasu w "malinowym chruściaku", a potem próbowałyśmy naskubać wiśni przy pomocy wysłużonej drabiny. Nie było tego za wiele, ale na ciacho w sam raz.

Jakiś czas temu zobaczyłam kruche ciasto pieczone bez formy, z zawiniętymi bokami, żeby utrzymać nadzienie. Bardzo mi się spodobał taki kształt i powoli dojrzewałam do wypieku. Impulsem była Ewa, znajoma z czasów studiów, która rzuciła mi wyzwanie na słodkości bez jajek, bo ma na nie uczulenie. Pomyślałam, pomyślałam i jest. Jeśli nie przekonuje Was placek bez foremki, możecie tradycyjnie upiec go w tortownicy lub w formie na tartę i zrobić z 1/3 ciasta kratkę na wierzchu.


A kiedy zagniatałam ciasto, uśmiechałam się do wspomnień studenckich: czekania na nocny tramwaj na Legnickiej, włóczenia się z Miśkiem i ekipą po Starym Mieście i mojego pierwszego kontaktu z Neo- Nówką we wrocławskiej "Gumowej Róży". Bo z tym wszystkim kojarzy mi się właśnie Ewa i jej mąż Przemek. Kochani, ze specjalną dedykacją dla Wrzosków, przepis BEZ JAJ!



Składniki:
3 szklanki mąki pszennej typ 450
3/4 szklanki cukru pudru
200 g zimnego masła
skórka otarta z połowy pomarańczy
4 łyżki soku wyciśniętego z pomarańczy

500 g wiśni bez pestek
60 g brązowego cukru
2 łyżki wiśniówki
1/4 łyżeczki cynamonu
60 g migdałów lub płatków migdałowych, uprażonych na patelni i poszatkowanych (użyłam gotowych migdałów pociętych w słupki)

Mąkę wymieszać z cukrem i skórką otartą z pomarańczy. Dodać zimne pokrojone masło i poszatkować całość nożem. Dodać sok i szybko zagnieść kruche ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folie spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.

Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Wiśnie wymieszać z cukrem, cynamonem, migdałami i zalać wiśniówką.Wymieszać całość. Ciasto rozwałkować na pergaminie do pieczenia na okrągły placek o grubości 3-4 mm. Na środek wyłożyć wiśnie (bez soku- same owoce), pozostawiając około 5 cm wolnego ciasta.  Brzegi założyć na wiśnie. Jeśli ciasto się pokruszy na końcach, resztkami posypać owoce jak kruszonką. Można posmarować żółtkiem lub mlekiem, aby się zrumieniło.
Przełożyć na pergaminie na gorącą blachę. Piec 40 minut. Można jeść na ciepło, ale zimne równie dobre.




W wiśniowym sadzie 2014

środa, 16 lipca 2014

Serniczki z ricotty z malinami

Wakacyjna szkoła pieczenia miała dziś swoją pierwszą odsłonę. Julię odwiedziła przyjaciółka Iga, młody zablokował komputer, a dziewczyny zaczęły się nudzić. Zaproponowałam zabawę w pieczenie i mój pomysł został przyjęty entuzjastycznie.

 Po szybkim przeglądzie lodówki okazało się, że mamy produkty na upieczenie serniczków. Inspiracją był dla mnie przepis Dorotuś, ale masa serowa powstała eksperymentalnie i okazała się obłędna w smaku. Fajnie było podyskutować z  córą i jej najlepszą od lat koleżanką o tym, czy robimy spód ciasteczkowy, czy nie, czy malinki zatapiamy w serze, czy może lepsze będzie puree. Do nich należał też wybór papilotek :) Dziewczynki poradziły sobie doskonale ( z moją niewielką pomocą- głównie przy obsłudze piekarnika). 



Serniczki są bardzo efektowne i naprawdę łatwe w przygotowaniu. Część z nich nie miała szansy na schłodzenie, bo kto by wytrzymał tyle czasu, kiedy tak cudnie pachnie? Poza tym odwiedziła mnie moja przyjaciółka z dzieciństwa- Ruda ze swoim (wkrótce też trochę moim) cudnym syneczkiem. To było naprawdę udane, wzruszające i pachnące malinami popołudnie :D 





Składniki na 16 mini-serniczków:

250 g ricotty
250 g twarogu półtłustego, zmielonego dwukrotnie
150 g cukru
2 jajka
1 łyżka ekstraktu z wanillii
100 ml śmietany 30%
2 łyżki mąki ziemniaczanej
100 g ciastek maślanych
50 g miękkiego masła
100 g malin

W misie miksera umieścić sery, cukier i wanilię i miksować do uzyskania gładkiej masy. Dodać mąkę ziemniaczaną, potem jaja i kremówkę, krótko miksując.
Ciasteczka zmiksować na piasek i wymieszać z masłem. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, na spodzie każdej umieścić warstwę ciasteczkową, docisnąć do dna. Wypełnić masą serową prawie po sam brzeg.
Maliny zmiksować blenderem na puree. Na wierzch każdego serniczka wyłożyć łyżeczkę puree i za pomocą wykałaczki zrobić wzorek.



Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C, na dnie umieścić blaszkę z gorącą wodą, dzięki której serniczki będą wilgotne i kremowe. Piec 20-22 minuty, ostudzić w uchylonym piekarniku i schłodzić w lodówce przez kilka godzin.

REWELACJA!!!




Przepis bierze udział w akcji

Z dziećmi i dla dzieci 2014

wtorek, 15 lipca 2014

Kruche ciasto migdałowe z jagodami

Jeszcze nic w tym roku nie upiekłam z jagodami!!! Jak to możliwe? Zaczęłam przeszukiwać stare gazetki, zeszyciki i znalazłam nareszcie coś, co mnie zainteresowało. W broszurce z 2006 roku pod tytułem "Ciasta z owocami" odkryłam co najmniej kilka przepisów, które mam zamiar wypróbować. Połączenie migdałów i jagód wydało mi się ciekawe, niezbyt czasochłonne, w sam raz na niedzielny podwieczorek. Okazało się trafionym wyborem: ciasto jest bardzo kruche, migdały dobrze wyczuwalne, a jagody w polewie śmietanowo- jajecznej wilgotne i delikatne.



Składniki na ciasto:
250 g masła
250 g mąki
250 g mielonych migdałów
150 g cukru
1 jajko
1 łyżeczka cynamonu

Składniki na polewę:
3 jajka
100 ml jogurtu
100 ml kwaśnej śmietany
2-3 łyżki cukru

Ponadto:
250 g jagód

Wymieszać mąkę z mielonymi migdałami, cukrem i cynamonem. Dodać posiekane zimne masło i jajko. Szybko zagnieść kruche ciasto, uformować kulę i włożyć na godzinę do lodówki.
Blachę o wymiarach 20 x 30 cm wysmarować tłuszczem, wyłożyć na spód 2/3 ciasta. Na cieście ułożyć warstwę umytych i dokładnie osuszonych jagód.
Składniki polewy wymieszać i wylać na jagody. Pozostałą część ciasta rozwałkować i pokroić na paski o szerokości 1,5 cm. Ułożyć z nich kratkę na owocach.
Piec około 50 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 200°C.




Jagodowe lato

poniedziałek, 14 lipca 2014

Deser jagodowo- jogurtowy

Pisałam już kiedyś o tym, że młoda mi się uaktywnia przy pieczeniu i gotowaniu. Tak było wczoraj- przyszła, popatrzyła, jak robię ciasto i zapytała, czy może zrobić deserek. Jagód u nas pod dostatkiem- rób, dziecko!
Zajrzała do książeczki i znalazła sobie wyzwanie. Trochę nie szło... Najpierw nalała wody z płynem do mycia naczyń do musu jagodowego i trzeba było zaczynać od początku... Potem śmietana zaczęła żyć własnym życiem i dzięki mikserowi rozbryznęła się po całej kuchni i naszych ciuchach... Mama musiała pomagać... Ale nareszcie się udało i wyszło pysznie, jagodowo, orzeźwiająco... Spróbujcie :D



Składniki na 4 porcje:

150 g jagód + ok. 50 g do dekoracji
4 łyżki cukru
400 ml jogurtu typu greckiego
4 łyżki cukru pudru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki żelatyny
2 łyżki soku z cytryny
100 ml schłodzonej śmietany kremówki

Połowę żelatyny namoczyć w 1 łyżce wody. Ćwierć szklanki wody zagotować z cukrem, gotować ok. 2 minuty, dodać umyte jagody i zagotować. Jagody zmiksować, dodać żelatynę i wymieszać dokładnie, aby uniknąć grudek. Ostudzić.
Jogurt wymieszać dokładnie z cukrem pudrem, wanilią i sokiem z cytryny. Pozostałą żelatynę (1 łyżeczka) zalać 50 ml gorącej wody, wymieszać do rozpuszczenia. Dodać 2 łyżki masy jogurtowej, a następnie małą strużką wlać do jogurtu, cały czas energicznie mieszając. Wstawić na 10 minut do lodówki.
Kremówkę ubić, wymieszać delikatnie ze schłodzonym jogurtem. Masą jogurtową wypełnić pucharki lub szklanki, na wierzchu wyłożyć masę jagodową, wykałaczką zamieszać, tworząc marmurkowy wzorek.
Włożyć do lodówki na minimum 4 godziny. Przed podaniem posypać świeżymi jagodami, udekorować listkami melisy. Smacznego!!!



Jagodowe latoZ dziećmi i dla dzieci 2014

Bananowiec na roladzie

Troszkę przejadły nam się truskawki, porzeczka, wiśnie itd. Postanowiłam upiec nasze ulubione ciasto bananowe. Jest to jeden z nielicznych przepisów, którego nigdy nie zmodyfikowałam, jest po prostu genialne! Fani bananów będą zachwyceni. Delikatne,  budyniowe, nie za słodkie, nie „mulące” (jak niektórym wydaje się połączenie banana z budyniem), pachnące bananami, naprawdę idealne. Przepis  pochodzi z Moich Wypieków.




Składniki na roladę biszkoptową:
  • 6 jajek
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • 6 łyżek drobnego cukru do wypieków
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • dodatkowo - 3/4 słoiczka dowolnego dżemu do posmarowania
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia.
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywna pianę. Dodawać cukier, partiami, dalej ubijając. Następnie dodawać żółtka, jedno po drugim i dalej ubijać. Dodać mąkę z proszkiem, delikatnie wymieszać szpatułką.
Przygotowane ciasto wylać na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia) o wymiarach 44 x 30 cm. Piec około 13 - 15 minut, do zezłocenia, w temperaturze 190ºC
W trakcie pieczenia ciasta przygotować ręcznik kuchenny i rozłożyć go na płaskiej powierzchni, posypać drobnym cukrem z wanilią. Upieczone ciasto położyć na nim tak, aby strona z papierem do pieczenia była u góry. Zdjąć papier, pracując szybko, gorące ciasto zwinąć z ręcznikiem w roladę. Zwijamy wzdłuż krótkiego boku, czyli rolada będzie krótka i w miarę gruba. Odłożyć do całkowitego wystudzenia.
Po wystudzeniu roladę rozwinąć, usunąć ręcznik, posmarować cienką warstwą ulubionego dżemu, ściśle zwinąć. Pokroić na około 17 - 18 równych kawałków (około 1,3 cm).

Składniki na krem:
  • 1 litr mleka
  • 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (waga 1 opakowania 40 g)
  • 7 łyżek mąki pszennej
  • 9 łyżek cukru
  • 200 g masła, o temperaturze pokojowej
  • 5 - 6 niedużych bananów (najlepsze są takie mocniej dojrzałe)
Połowę mleka zagotować w garnku z grubym dnem.
Pozostałą część zmiksować z budyniami, cukrem i mąką tak, by nie było grudek. Zmiksowaną masę wlać do gorącego mleka i gotować na małym ogniu do zgęstnienia, ciągle mieszając.

Przygotowany budyń ostudzić (na czas studzenia warto przykryć go folią spożywczą, w taki sposób, by dotykała jego powierzchni i by nie zrobił się na nim tzw. kożuch).
Masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Partiami dodawać do niego chłodny budyń, cały czas miksując.

Składniki na warstwę śmietanową:
  • 400 ml śmietany kremówki (36%)
  • 2 łyżki cukru pudru
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Warto ją usztywnić np. żelatyną lub specjalnymi usztywniaczami do śmietany (które można pominąć, jeśli kremówkę ubija się przed samym podaniem).

Wykonanie
Przygotować okrągłą tortownicę o średnicy 24 cm. Najlepiej przygotować samą obręcz i położyć ją od razu na paterze - nie będzie problemów z wyciągnięciem z niej ciasta.
Dno wyłożyć kawałkami rolady, tak, aby całe było zakryte, następnie dokładnie wyłożyć boki tortownicy. Połowę kremu budyniowego wyłożyć na dno z kawałków rolady. Obrać banany i ułożyć je w kółeczko na budyniu, przycinając w razie konieczności. Szybko wyłożyć na nie pozostały budyń (by banany nie zdążyły zrobić się ciemne).
Na górę położyć ubitą śmietanę, wyrównać.
Ciasto schłodzić w lodówce najlepiej przez noc. Ciasto jest najlepsze kolejnego dnia. Smacznego :)


niedziela, 6 lipca 2014

Tarta bardzo porzeczkowa

Czerwona porzeczka i wiśnia to smak mojego dzieciństwa. Każdego lata, będąc u babci na wakacjach, zajadałam się tymi owocami rano, wieczór i w południe :D
Skoro pokazały się czerwone porzeczki, trzeba było coś z nich zrobić. Przepis na tartę porzeczkową znalazłam w zeszłym roku na stronie domowe-wypieki.pl i od tamtej pory nosiłam się z zamiarem zrobienia tegoż apetycznie wyglądającego cuda. W smaku jest lekkie i orzeźwiająco-kwaskowe. 

Nie jest za słodkie, więc jeśli ktoś z Was z reguły zawsze redukuje ilość cukru w przepisach, to w tym przypadku radzę tego nie robić :) Można nawet dosłodzić, jeśli wolicie słodsze ciasta.





Składniki:
Ciasto kruche:
  • 200g mąki pszennej
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • 80g cukru
  • 120g margaryny lub masła
Nadzienie:
  • ok. 500- 600g porzeczek czerwonych
  • 4 ½ łyżeczki żelatyny w proszku (6 listków żelatyny)
  • 150g jogurtu naturalnego
  • 90g cukru
  • 500g słodkiej śmietany 30- 36%
Sposób przygotowania:
  1. Przygotować ciasto. Wszystkie składniki na ciasto kruche zagnieść na jednolitą masę. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 1 godz. Formę na tartę (o średnicy 26cm) lub tortownicę (26cm) wysmarować margaryną. (Polecam dodatkowo wyłożyć dno formy papierem do pieczenia, co zapobiegnie ewentualnemu przyklejeniu się ciasta do formy. Najlepsza jest forma na tartę z wyciąganym dnem). Ciasto rozwałkować (na posypanym mąką blacie lub między dwoma kawałkami folii spożywczej) i wykleić nim formę. Ciasto nakłuć widelcem, przykryć papierem do pieczenia i obciążyć fasolą. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 15- 20 min. w temperaturze 180°C. Po tym czasie ściągnąć papier z fasolą i piec do zarumienienia się ciasta. Ciasto pozostawić do ostygnięcia.
  1. Żelatynę namoczyć w 5 łyżkach zimnej wody.
  2. 300g porzeczek umyć, osuszyć i oberwać z szypułek. Porzeczki zmiksować z cukrem i jogurtem. Całość przetrzeć przez sitko.
  3. 100g porzeczek umyć, osuszyć i oberwać z szypułek. Odstawić na bok.
  4. Gdy żelatyna napęcznieje podgrzać, aż się rozpuści. Dodać dwie łyżki zmiksowanych porzeczek i wymieszać, a następnie dodać do reszty porzeczek z jogurtem i dokładnie wymieszać. (W ten sposób zapobiegniemy powstaniu grudek). Pozostawić, aż masa zacznie tężeć. (Najlepiej wstawić do lodówki, ale sprawdzać co jakiś czas, aby całkiem nie stężała).
  5. Gdy masa zacznie tężeć, ubić 200 g śmietany na sztywno. Wmieszać delikatnie do masy, a na końcu wmieszać delikatnie odłożone 100 g porzeczek. Masę wyłożyć na ciasto i odstawić na bok.
  6. Szybko ubić 200 g śmietany, przełożyć do szprycy z końcówką gwiazdy. Szprycę wkładać głęboko do masy porzeczkowej i wyciskać kleksy w odstępach.
  7. Tartę wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
  8. Resztę porzeczek umyć i jeszcze wilgotne obtoczyć w cukrze. Ułożyć na tarcie. Ubić pozostałe 100 g śmietany i udekorować tartę.                                                                                                                           



czwartek, 3 lipca 2014

Drożdżówki budyniowo-serowe z jagodami

Kupiłam wczoraj jagody z zamiarem upieczenia zupełnie czegoś innego, ale….. 
Koncepcję zmieniła Ola, obwąchała, skosztowała i zapytała: Mamo, a może by tak drożdżówki? Drożdżówek z dżemem w mojej rodzinie nie ruszy nikt, ale kiedy tylko pojawiają się jagody albo maliny, zajadają się nimi, aż miło popatrzeć, najchętniej na śniadanie, obiad i kolację :) Drożdżówki są mięciutkie i delikatne. Mocno jagodowe, po prostu niebo w gębie. Musicie spróbować! 





Składniki na 12 - 15 bułeczek:
  • 500 g mąki pszennej
  • 80 g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 70 g masła
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżeczki suchych drożdży (8 g) lub 16 g świeżych
  • 1 i 1/8 szklanki mleka lub maślanki, w temperaturze pokojowej
Nadzienie:
  • ok. 200 g jagód (mogą być mrożone)
  • 200 g sera twarogowego lub gotowego jak do sernika
  • 2 łyżki miodu
  • 1 budyń waniliowy
  • ok.50 ml mleka
  • 2 - 3 łyżki cukru waniliowego
Twaróg, miód, budyń (proszek), mleko i cukier waniliowy wymieszać – powinno być konsystencji gęstej masy. Jeśli użyjemy sera do serników, wówczas nie należy dodawać mleka !!!!

Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć w naczyniu (z drożdżami świeżymi zrobić wcześniej rozczyn). Wyrobić miękkie, elastyczne ciasto, może się trochę kleić. Oprószyć mąką, odłożyć do podwojenia objętości w ciepłe miejsce.
Po tym czasie ciasto wyjąć, lekko wyrobić. Podsypując delikatnie mąką rozwałkować na prostokąt 30 x 35 cm. (u mnie grube na ok.0,5 cm) Posmarować powierzchnię wymieszanym wcześniej twarożkiem, posypać  jagodami. Całość zwinąć wzdłuż krótszego boku. Pokroić na 12 równych części, które ułożyć powierzchnią ściętą do góry na oprószonej mąką lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, w odległości około 1 cm od siebie. Odstawić znowu do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 20 min.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 - 30 minut, aż bułeczki będą dobrze wypieczone. Jeszcze ciepłe można polukrować  lub posypać cukrem pudrem. 
Można również zrobić kruszonkę , świetnie sprawdza się ta z tego z przepisu :

Smacznego!


Jagodowe lato

sobota, 21 czerwca 2014

Kokosowa panna cotta z truskawkami

Aga parę dni temu pokazała tiramisu, a dziś włoskich inspiracji ciąg dalszy :) Panna cotta, czyli gotowana śmietanka kremówka. Skoro sezon truskawkowy trwa, zrobiłam wersję kokosową z owocami zatopionymi w masie i krwistoczerwonym musem . Ekspresowy, przepyszny i bardzo łatwy deser na cieplejsze dni.



Składniki (6 porcji wielkości filiżanki):

250 ml śmietany 30%
330 ml mleka kokosowego
1/2 szklanki białego cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 czubate łyżeczki żelatyny
2 łyżki ciepłej wody
150 g truskawek

Żelatynę zalać wodą, zamieszać, odstawić, żeby napęczniała. Do niewielkiego garnka wlać śmietankę i mleko kokosowe, dodać cukier i wanilię i podgrzewać do momentu rozpuszczenia się cukru. Całość nie musi się zagotować. Zdjąć z ognia, dodać żelatynę i mieszać, aż się rozpuści. Przestudzić. Do małych miseczek lub szklanek dodać po dwie truskawki pokrojone na duże kawałki. Zalać kokosową śmietanką i wstawić do lodówki do stężenia. Resztę truskawek zblendować na mus, ewentualnie dosłodzić.
Kiedy panna cotta się zetnie, delikatnie wyjąć z naczynia, polać musem i podawać na zimno. Smacznego!

niedziela, 8 czerwca 2014

Drożdżówka Babci Wandy

Babcia Wanda jest mistrzynią ciasta drożdżowego i... moją teściową :) Przez lata myślałam, że nie powinnam nawet próbować piec drożdżówki, bo ręki do niej nie mam- zwłaszcza po pierwszym razie, kiedy placek ze śliwkami przypominał raczej kruche niż drożdżowe :( Aż któregoś dnia mój mąż zatęsknił za ciastem mamy, zadzwonił i zdobył przepis. Najpierw nieśmiało podglądałam, jak sobie sam radzi, potem podjęłam wyzwanie. I muszę przyznać, że drożdżówka Babci Wandy nie ma sobie równych! Jest bardzo delikatna, puszysta, lekka, nie zamula, jak wiele ciast drożdżowych. Idealnie pasuje do wszystkich owoców, ale dobra jest też sama z kruszonką, jako bułeczki albo rolada. Aga piecze ją w formie do mufinów i też jest genialna. Każdy, kto raz spróbuje, na pewno doda do ulubionych przepisów.


Składniki na rozczyn:

50 g drożdży
niepełna szklanka mleka
2-3 łyżki cukru
1-2 łyżki mąki

W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać cukier, mąkę, wymieszać i poczekać, aż "ruszy".

Ciasto właściwe:
500 g mąki
1 jajo
3 żółtka
150 g masła lub margaryny
50 ml oleju
3-4 łyżki cukru

Margarynę rozpuścić, ostudzić. Jaja z cukrem krótko zmiksować, mąkę przesiać do miski. Do mąki wlać jaja, margarynę (może być ciepła), rozczyn, olej. Wyrobić mikserem, aż powstanie jednolite ciasto. Ostawić do podwojenia objętości na ok. 1 godzinę. Po tym czasie krótko wyrobić i przenieść na dużą blachę wielkości piekarnika, wyłożoną papierem do pieczenia. Najlepiej posmarować ręce olejem i rozciągać ciasto, aż wypełni całą blachę. Posmarować białkiem i odstawić na pół godziny, aby ponownie wyrosło.

Na kruszonkę:
100 g masła
pół szklanki cukru
pół szklanki mąki

Masło umieścić w misce, wsypać cukier i mąkę, rozcierać palcami, aż powstaną grudki.

Dodatkowo:
truskawki, wiśnie, rabarbar, śliwki, brzoskwinie, porzeczki lub inne owoce- ok. 700 g

Kiedy ciasto wyrośnie po raz drugi, ułożyć na nim owoce i obficie posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 150°C z termoobiegiem przez 20-25 minut. Smacznego!



niedziela, 1 czerwca 2014

Czekoladowa tarta z truskawkami

Piękna i pyszna rzecz. Czekoladowe kruche ciasto, niezbyt słodkie, cudowny budyniowy krem i świeże, pachnące truskawki- czy można chcieć coś więcej na Dzień Dziecka? Na dodatek tarta jest niekłopotliwa i niezbyt skomplikowana. Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki.




Składniki na ciasto:
160 g mąki pszennej
60 g cukru pudru
100 g zimnego masła
30 g kakao
1 jajko
szczypta soli

Z podanych składników wyrobić szybko ciasto. Owinąć folią spożywczą, umieścić na 30 minut w lodówce. Piekarnik nagrzać do 190°C.
Formę na tartę o średnicy 22-24 cm wysmarować masłem. Schłodzone  ciasto rozwałkować i wylepić dno i boki formy. Na wierzch wysypać kulki ceramiczne, fasolę lub ryż. Piec przez 10 minut, następnie usunąć obciążenie i dopiekać ok. 20 minut. Wystudzić.

Krem:
300 ml mleka
3 żółtka
75 g cukru
20 g mąki pszennej
20 g mąki ziemniaczanej
1 łyżka ekstraktu z wanilii
90 g gorzkiej czekolady

Ponadto:
ok. 500 g świeżych truskawek, odszypułkowanych, umytych i osuszonych
listki świeżej mięty


W garnuszku zagotować mleko, zdjąć z palnika.
Żółtka utrzeć z cukrem na jasny kogel- mogel. Dodać mąki i utrzeć na gładką, gęstą masę. Przełożyć do mleka i bardzo dokładnie wymieszać, aby nie powstały grudki. Ponownie postawić na palnik i na średnim ogniu podgrzewać, ciągle energicznie mieszając. Kiedy budyń się zagotuje, zdjąć z ognia, wmieszać ekstrakt z wanilii i czekoladę, połamaną na kostki. Mieszać do całkowitego rozpuszczenia i przełożyć na ostudzoną tartę. Poczekać, aż ostygnie i ułożyć na wierzchu truskawki w całości oraz listki świeżej mięty.
Można jeść od razu albo włożyć do lodówki do schłodzenia, wtedy ciasto czekoladowe będzie mniej kruche i twarde. Smacznego!




piątek, 30 maja 2014

Bananowe drożdżówki

Nie lubię bananów. Nie jem, ale kupuję w dużych ilościach, bo reszta rodziny lubi bardzo. Niestety czasem banany nie mogą doczekać się konsumpcji i robią się niepiękne... delikatnie rzecz ujmując. A ja jeszcze bardziej nie lubię wyrzucać jedzenia. Postanowiłam więc kolejny raz (po muffinach i chlebku) coś upiec i wykorzystać przejrzałe owoce. Ciasto drożdżowe okazało się świetną bazą i powstały niezwykle puszyste,  pyszne i pachnące cynamonem ślimaki, zainspirowane tym przepisem. Najważniejsze dla mnie jest natomiast to, że syn Stanisław wciągnął dwie od razu!!!


Składniki:
700 g mąki
1/2 szklanki ciepłego mleka
50 g drożdży
1/2 szklanki ciepłej maślanki
80 g cukru
1 jajo i 1 żółtko (białko zachować do posmarowanie bułeczek)
3 duże, najlepiej przejrzałe banany
50 ml oleju
szczypta soli

Dodatkowo:
3 łyżki masła, roztopionego
cukier trzcinowy
cynamon

Drożdże rozpuścić w mleku, dodać po łyżce maki i cukru i poczekać, aż "ruszą". Mąkę przesiać do dużej miski. Banany rozgnieść widelcem na papkę. Połączyć ze sobą wszystkie składniki za pomocą miksera (końcówki "haki") i wyrobić gładkie, dosyć luźne ciasto. Nie dosypywać dużej ilości mąki, bo drożdżówki będą twarde. Przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzinę do podwojenia objętości.

Następnie ciasto wyłożyć na stolnicę, którą wcześniej dobrze jest wysmarować olejem, podobnie jak dłonie. Ciasto rozciągnąć za pomocą rąk na prostokąt o wymiarach ok. 35 x 50 cm. Całość posmarować roztopionym masłem, posypać cukrem i cynamonem według uznania. Delikatnie zwijać jak roladę wzdłuż krótszego boku. Może to sprawić trochę trudności ze względu na lepkie ciasto, ale wtedy warto mocniej natłuścić ręce.

Dużą blachę o wielkości piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Roladę kroić na plastry o grubości ok. 3 cm i kłaść płasko z odstępem kilku centymetrów na blasze. Posmarować białkiem i odstawić do napuszenia na 30 minut. Ślimaki urosną i zetkną się ze sobą, ale to nie szkodzi, można je potem łatwo dzielić.

Piec w temperaturze 170°C przez 25 minut. Smacznego!


poniedziałek, 26 maja 2014

Truskawkowa pychaa

Aga ogłosiła otwarcie sezonu truskawkowego, więc trzeba było się sprężyć i wyprodukować własną wersję ciacha  "truskawki i biszkopt". Mój biszkopt jest ciemny, na nim pyszni się jogurtowa warstwa z truskawkami, a całość kończy mus truskawkowy. Ciasto jest uniwersalne- można użyć kolejno praktycznie wszystkich owoców sezonowych. Pachnie latem, cudnie wygląda i jest pyszne- spróbujcie upiec na gorące dni.  :)



Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
2/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
2-3 łyżki gorzkiego kakao
200 ml herbaty owocowej

Jaja z cukrem umieścić w misie miksera i ubijać na gęstą, prawie białą masę przez około 10 minut. Mąki i kakao przesiać do jajek i delikatnie, ale dokładnie wymieszać szpatułką lub łyżką. Wylać na blachę o wymiarach 33x24 cm lub podobną i piec przez 20 minut w temperaturze 180°C. Ostudzić. Nasączyć herbatą- miałam akurat truskawkową.

Masa jogurtowa:
600 g jogurtu greckiego
1 szklanka cukru pudru
100 ml śmietany 30 %
100 ml wody
3 łyżeczki (18 g) żelatyny
500 g truskawek

W gorącej wodzie rozpuścić dokładnie żelatynę. Ostudzić. Truskawki odszypułkować, przekroić na pół i ułożyć na biszkopcie. Jogurt wlać do miski, dodać cukier i kremówkę i miksować 5 minut- masa powinna zgęstnieć. Następnie bardzo małym strumieniem wlewać rozpuszczoną żelatynę, cały czas miksując, aby nie zrobiły się grudki. Masa zrobi się bardzo rzadka, ale uwaga- błyskawicznie się ścina. Można na chwilę włożyć ją do lodówki albo od razu wylać na truskawki, jeśli mamy szczelną foremkę. Włożyć do lodówki do stężenia.

Mus truskawkowy:
700 g truskawek
100 ml wody
2 łyżki żelatyny
cukier do smaku

Truskawki zblendować na mus. Dodać cukier do smaku według upodobań. Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i zmiksować z musem truskawkowym, znowu powoli, aby uzyskać gładką konsystencję. Mus wylać na  masę jogurtową, wstawić do lodówki do stężenia.
Smacznego!!!

środa, 21 maja 2014

Sernik z brzoskwiniami

Klasyka gatunku: kruche ciasto, masa serowa, brzoskwinie, beza i kruche ciasto. Czego chcieć więcej? Porządny kawał sernika, przepis na dużą blachę, więc cała rodzina i sąsiedzi się najedzą :D Robię ciasto dzień wcześniej i zostawiam na noc w zamrażarce- idealnie się wtedy ściera i się człowiek nie urobi. Po wielu kremowych sernikach z mascarpone warto sięgnąć po tradycyjny przepis "z zeszytu" :)


Na kruche ciasto:
250 g masła
5 żółtek
4 łyżki cukru pudru
3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Z podanych składników wyrobić kruche ciasto w malakserze lub tradycyjnie- poszatkować nożem, a następnie szybko zagnieść ciasto w kulę. Podzielić na dwie równe części, owinąć folią spożywczą i umieścić w zamrażarce na około 2 godziny, aż ciasto będzie twarde i można je będzie zetrzeć na tarce o grubych oczkach (można oczywiście zostawić na dłużej- w niczym to nie szkodzi).

Na masę serową:
1 kg twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego co najmniej dwukrotnie (taki w "kubełku"  też ujdzie, ale smak i konsystencja jest gorsza)
2 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu waniliowego w proszku
125 g miękkiego masła
3 jaja
1 szklanka drobnego cukru do wypieków

W misie miksera utrzeć masło z cukrem na puszystą masę, dodać w całości jaja, cały czas ucierać. Następnie stopniowo dodawać twaróg i mąkę, stale ucierając.

Na bezę:
5 białek
3/4 szklanki cukru

Białka ubić mikserem na sztywną pianę, pod koniec dodawać po łyżce cukier.

Ponadto:
brzoskwinie z puszki (jedna duża puszka to dla mnie za mało- następnym razem dam dwie)

Wykonanie:
Blachę o wymiarach 25x40 cm o wysokim brzegu wyłożyć papierem lub wysmarować masłem i oprószyć mąką. Na tarce o grubych oczkach zetrzeć jedną część ciasta. Następnie wylać na to masę twarogową, na nią wyłożyć brzoskwinie osączone z zalewy i pokrojone w ćwiartki, lekko wcisnąć w twaróg. Kolejną warstwą jest beza z ubitych białek. Na wierzch zetrzeć drugą część ciasta.

Piec w temperaturze 180°C przez 1 godzinę. Studzić stopniowo w wyłączonym, lekko uchylonym piekarniku. Na świeżo bardzo się kruszy i źle kroi, warto więc poczekać na drugi dzień. Smacznego!


niedziela, 18 maja 2014

Pavlova-tort bezowy

Ola na imieniny zażyczyła sobie Pavlovą. Córka, mówisz i masz, a że po ostatnich wypiekach zostały akurat białka... Smaczna, delikatna, chrupiąca na zewnątrz, piankowa wewnątrz. Bardzo prosta w wykonaniu. Polecam!




Składniki:
  • 6 białek
  • 300 g drobnego cukru pudru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka białego octu winnego
  • ok. 500 ml śmietany kremówki( najlepsza 36% , przy innej można wspomóc się śmietan-mixem)
  • świeże owoce sezonowe
Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru, stopniowo i powoli, ubijając przez cały czas. Na sam koniec dodać łyżeczkę skrobi i łyżeczkę octu. Zmiksować.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na niego masę białkową. Uformować w okrąg ok. 20 cm. Wstawić do nagrzanego do180ºC piekarnika ( u mnie 170ºC i z termoobiegiem ) i po 5 minutach przykręcić temperaturę do140ºC. Piec 1,5 godziny. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 50ºC i ok.20 min suszyć przy uchylonych drzwiczkach. Wyłączyć i dostudzić.
Wystudzoną bezę położyć na patere. Wyłożyć na nią ubitą kremówkę (bez cukru!!!). Udekorować świeżymi owocami sezonowymi.
Smacznego :-).

czwartek, 15 maja 2014

Pełnoziarniste muffiny z bananami i czekoladą

Uwielbiam muffiny, bo są proste i szybkie w wykonaniu, a przede wszystkim pyszne. Świetnie nadają się na drugie śniadanie do szkoły (chociaż wtedy muszę zapakować młodej kilka, bo chętnych nie brakuje). Wersja bananowa gości w moim domu dosyć często, bo przejrzałe banany nie mogą przecież wylądować w koszu! Robię je z mąką pełnoziarnistą, bo wtedy są zdrowsze i mam mniejsze wyrzuty sumienia :P Nie są zbyt słodkie, a gorzka czekolada dodaje wytrawnego smaku.



Składniki  (12 babeczek):

1 szklanka* mąki pszennej
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru demerara
120 g masła lub margaryny
1 szklanka mleka
2 duże jaja
2 małe banany
100 g gorzkiej czekolady


* 1 szklanka= 250 ml

W dużej misce wymieszać mąki z sodą i proszkiem do pieczenia. Masło rozpuścić, ostudzić (może być ciepłe). Dodać mleko, jaja i cukier- krótko zmiksować, tylko do połączenia składników. Wlać całość do mąki i wymieszać łyżką tak, aby pozostały grudki. Banany pokroić na kawałki, czekoladę posiekać, dodać do ciasta, wymieszać. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami lub papierem do pieczenia i wypełnić ciastem po brzegi foremek.
Piec w temperaturze 180°C przez 25 minut.
Smacznego!