Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sernik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sernik. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 kwietnia 2014

Sernikobrownie z pomarańczą

Najczęściej moje słodkie wypieki są na czyjeś życzenie, więc... oto jest Kasia... a właściwie oto jest ciasto na życzenie Kasi, mojej siostry z wyboru :) Kasia, zwana Rychą, zamówiła brownie, siedząc w mojej kuchni i konsumując słodkie życzenie Beaty, czyli babeczki. Szukałam, szukałam, znalazłam (Kwestia Smaku) i... przerobiłam. Na trio doskonałe: brownie, sernik z dodatkiem dyni i mus pomarańczowy. Ciacho- pychaa!



Brownie
200 g gorzkiej czekolady
200 g masła
3 jajka
200 g drobnego cukru
120 g mąki

Masa serowa
500 g twarogu śmietankowego
1/2 szklanki cukru pudru
1 szklanka puree z dyni (można pominąć)
2 jajka
1/4 łyżeczki cynamonu, 1/4 łyżeczki kardamonu, 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
skórka starta z 1 pomarańczy

Mus pomarańczowy
2 pomarańcze: pomarańcze obrać ze skóry, wyciąć miąższ spomiędzy białych błonek i zblendować.


Masło roztopić z czekoladą ( wyręczam się mikrofalówką), ostudzić.
Przygotować formę 20 x 24 cm: wyłożyć papierem do pieczenia tak, żeby wystawał ponad formę i posmarować tłuszczem. Piekarnik rozgrzać do 170°C.
Jajka ubijać z cukrem ok. 10 minut, aż powstanie gęsta, biała piana. Ubite jajka delikatnie wymieszać z czekoladą. Następnie przesiać mąkę i równie delikatnie wymieszać. Masę wyłożyć do formy i piec przez 25 min.

W tym czasie przygotować masę serową: ser utrzeć z cukrem, dodać puree z dyni, przyprawy i skórkę startą z pomarańczy. Na koniec dodać jajka, krótką miksując całość, aby zbytnio nie napowietrzyć sera.

Na podpieczony spód brownie wylać masę serową. Na wierzch wyłożyć łyżką mus pomarańczowy.

Piec dalsze 40 minut. Studzić stopniowo w piekarniku, następnie schłodzić w lodówce (najlepiej przez całą noc).
Smacznego!

Foto: Sensual Studio

wtorek, 1 kwietnia 2014

Sernik kawowo- chałwowy z wiśniami

Serniki wzbudzają ogólną radość w moim miejscu pracy. Przynoszę różne pyszności dosyć często, bo ktoś to przecież musi zjeść.Grono fanów moich wypieków rośnie, a plan diety jest następujący: będę karmić wszystkich dookoła, żebym wyglądała przy nich szczuplej :) Zatem odsłona na Prima Aprilis- sernik kawowo- chałwowy z frużeliną z wiśni z Kwestii Smaku (nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie pozmieniała). Pychaa!




Na spód:
200 g pełnoziarnistych ciastek
50 g roztopionej, gorzkiej czekolady
2 łyżki masła

Na sos chałwowo- kawowy:
250 g chałwy
100 ml mocnej kawy, najlepiej podwójnego espresso
100 ml śmietanki kremówki

Na masę serową:
500 g twarogu sernikowego
500 g mascarpone
150 g cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej
5 jajek

Na frużelinę:
450 g mrożonych wiśni
100 g brązowego cukru
sok z 1/2 cytryny
50 ml wiśniówki

Do rondelka pokruszyć chałwę, wlać kawę i śmietankę. Podgrzewać na mały ogniu do uzyskania gładkiej masy, często mieszając. Przestudzić.

Piekarnik nagrzać do temperatury 175 °C.

Ciastka pokruszyć na piasek, dodać masło i czekoladę, wymieszać. Tortownicę o średnicy 24-25 cm wyłożyć papierem (samo dno), rozłożyć masę ciasteczkową, mocno dociskając i włożyć do lodówki.
Twaróg, mascarpone, mąkę i cukier zmiksować do uzyskania gładkiej masy. Dodawać po jednym jajka, krótko miksując po każdym kolejnym. Na koniec dołożyć sos chałwowy i wymieszać.

Wylać na spód ciasteczkowy i włożyć do pieca na 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 120 °C i piec kolejne 100 minut.

Na patelnię lub do dużego rondla wrzucić wiśnie i cukier. Podgrzewać na małym gazie, aż się rozmrożą i puszczą sok. Dodać sok z cytryny, nalewkę i chwilę dusić. Odlać trochę soku i rozpuścić w nim mąkę ziemniaczaną, a następnie całość wlać do wiśni. Gotować chwilę do zgęstnienia, ostudzić.

Sernik stopniowo wyjmować z piekarnika. Schłodzić w lodówce co najmniej 12 h. Frużelinę wyłożyć na wierzch ciasta. Smacznego!


Foto: Sensual Studio