Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto ucierane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto ucierane. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 lutego 2016

Mrówkowiec albo babka z makiem

Mam zapasy maku jeszcze ze świąt. Ponieważ lada dzień muszę oddać drogocenny zeszycik z przepisami cioci Bogusi, wertuję go intensywnie i moją uwagę przykuł właśnie "mrówkowiec". Przeczytałam króciutka recepturę i okazało się, że to babka z makiem. Niby prosta, a jaka pyszna. Miary podane jak kiedyś- w szklankach (moja ma 250 ml). Mikser sam uciera :) Trzeba potem tylko przełożyć do foremki i upiec. Polecam!!!



Składniki:
250 g miękkiego masła
1 szklanka cukru
6 jajek
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2/3 szklanki suchego maku

Masło utrzeć z cukrem na białą, puszystą masę za pomocą miksera na średnich obrotach. Nie przerywając ucierania, dodawać po jednym jajku. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać do ucieranego ciasta. Na koniec dorzucić mak, krótko zmiksować.

Przełożyć do dużej keksówki (11 x 30 cm), wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Piec około 60 minut w temperaturze 180°C do suchego patyczka.

Smacznego!!!

niedziela, 30 sierpnia 2015

Kokosowe ciasto z jeżynami

Sypnęło owocami na działce: wcinamy pierwsze śliwki, zjadamy prosto z krzaka maliny, ale najwięcej jest jeżyn. Odgrzebałam w związku z tym stary przepis na bardzo łatwe kokosowe ciasto z jeżynami. Ilość na małą blachę, szybciutko znika, bo ma w sobie to, to najlepsza ciasta ucierane: wilgotne i delikatne ciasto i soczyste owoce. W zasadzie zamiast jeżyn idealnie sprawdzą się też maliny albo inne owoce. Pychaa!



Składniki:
125 g masła
1 szklanka cukru
4 jajka
3/4 szklanki kaszy manny
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1,5 szklanki jeżyn

 Mąkę mieszamy z manną i proszkiem do pieczenia. Masło ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy po kolei żółtka i mąkę i dalej ucieramy. Dosypujemy wiórki i mieszamy- ciasto jest w tym momencie bardzo gęste. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do ciasta- najpierw 1/3, żeby rozluźnić masę, a potem resztę i mieszamy. Formę o wymiarach 20x20 cm lub podobną smarujemy masłem i wysypujemy kaszą manną. Na wierzchu układamy jeżyny (może być dużo więcej niż u mnie).

Pieczemy w temperaturze 180°C przez 45 minut do "suchego patyczka"





sobota, 21 marca 2015

Babka twarogowa z kokosem

Święta zbliżają się wielkimi krokami i powoli zaczynam zastanawiać się, co upiec dla rodzinki. Klasyka musi być, ale dlaczego jeśli babka, to piaskowa, a jak sernik, to królewski? Wygrzebałam ze sterty gazet zeszłoroczny numer "Kuchni" z wypiekami wielkanocnymi i zaintrygował mnie przepis na babeczki kokosowe z twarogiem. W pierwszy dzień wiosny miałam ambitny plan gospodarski: pranie... tony kurzu... konserwacja powierzchni płaskich... i okna!!! Okna!!! Ale babka się wpasowała idealnie, tym bardziej że w lodówce zalegał mi smutny twaróg :) Upiekłam. Zamiast babeczek zrobiłam jedną dużą babę z lukrem. Jest dosyć ciężka, wilgotna, mocno pachnie pomarańczami. Fajna!



Składniki:

180 g miękkiego masła
250 g cukru pudru
4 jajka
500 g twarogu, zmielonego lub przeciśniętego przez praskę
200 g mąki semoliny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sok i skórka otarta z jednej pomarańczy
60 g wiórków kokosowych
masło i mąka do formy

Masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę, kolejno dodawać żółtka, stale ucierając, a potem porcjami twaróg. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i po łyżce dodawać do masy. Następnie cienką strużką wlać do masy 2 łyżki soku pomarańczowego, dokładnie wymieszać i dodać wiórki i na koniec skórkę starta z pomarańczy.
Białka ubić na sztywną pianę, delikatnie wymieszać z ciastem. Całość wlać do formy lub małych foremek i piec w temperaturze 180°C przez 60 minut (lub 35, jeśli pieczemy babeczki).
Wystudzić, polukrować lub oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!!!

Babki Wielkanocne 2015 Wielkanocne Wypieki

czwartek, 13 listopada 2014

Tres leches - meksykańskie ciasto mleczne

Tres leches czyli potrójnie ciasto mleczne rodem z  Meksyku. Jest bardzo, bardzo mleczne, bardzo mokre i bardzo smaczne.  Czytając pierwszy raz przepis myślałam, że będzie mega słodkie, ale zapewniam, że jest idealne.

Ciasto jest dość proste, mi niestety dużo czasu zajmuje nasączenie go mieszanką mleczną, ale uważam, że pośpiech jest tu niewskazany. Lepiej wykonać tę czynność powoli i równomiernie, a obiecuję, że  odrobina cierpliwości się opłaci.

Szwagierka, podczas ostatniej wizyty, wcinając kolejny kawałek zapytała „ile to ma kalorii”. Kalorie ??? Jakie kalorie… przecież mleko nie ma prawie kalorii, toż to samo zdrowie.

Jeśli z nostalgią wspominacie smak mleka w tubce, to ten przepis jest dla Was idealny.

Życzę smacznego.



Składniki:

110 g masła

1 szklanka mleka (250 ml)

4 jajka

1 szklanka drobnego cukru do wypieków

2 łyżeczki cukru z wanilinowego

2 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej


Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, proszek, sól, przyprawę - przesiać, odłożyć.

W garnuszku roztopić masło z mlekiem, odłożyć na chwilę na bok by mieszanka lekko przestygła.

W misie miksera umieścić jajka (w całości) cukier, cukier wanilinowy. Masę jajeczną ubijać, aż będzie bardzo puszysta, piankowa i podwoi swoją objętość. Do masy jajecznej dodawać na zmianę, w dwóch turach - przesiane suche składniki i ciepłą mieszankę maślaną-mleczną. Krótko zmiksować tylko do połączenia składników.

Formę o wymiarach 25 x 36 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do formy. Piec w temperaturze 160ºC przez około 40 minut, do tzw. suchego patyczka.


Mleczna mieszanka:

300 ml skondensowanego słodzonego mleka

370 ml skondensowanego niesłodzonego mleka

185 ml śmietany kremówki 30%

1 łyżeczka ekstraktu z wanili


Podczas gdy ciasto się piecze, przygotować mieszankę mleczną. Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i dobrze wymieszać, do połączenia.

Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i studzić przez 10 minut. Po tym czasie ciasto ponakłuwać dość gęsto patyczkiem do szaszłyków.  Powoli nasączać ciasto przygotowaną mieszanką mleczną. Robię to silikonowym pędzelkiem, równomiernie rozsmarowując mieszankę po cieście. Podczas pierwszego pieczenia posługiwałam się łyżką, ale mieszanka mleczna niezbyt  równomiernie „rozeszła” się po cieście, a później po podaniu  mleko wypływało spod spodu ciasta, co nie było zbyt apetyczne. Ciasto będzie coraz bardziej mokre, będzie chłonęło mleko jak gąbka. Wyczytałam w różnych przepisach, że ta czynność zajmuje 5-10 min, no niestety mnie zajmuje to ok. 40min.

Po nasączeniu ciasto przestudzić do temperatury pokojowej, następnie schłodzić przez 3 godziny w lodówce.


Dodatkowo:

300 ml schłodzonej śmietany kremówki 36%

1 łyżka cukru pudru

podprażone płatki migdałowe, do oprószenia

Śmietanę kremówkę ubić do otrzymania gęstego kremu, pod sam koniec dodając cukier puder. Nie ubijać zbyt długo, by się nie zważyła. Gotową rozprowadzić po schłodzonym cieście, wyrównać. Oprószyć płatkami migdałów

poniedziałek, 27 października 2014

Waniliowa babka na oleju

Przetoczyła się przez naszą rodzinę jelitówka... Cztery dni wyjęte z życiorysu... Na szczęście obyło się bez wizyt u lekarza i w szpitalu, chociaż bałam się okrutnie, zwłaszcza o najmłodszego- syna Stanisława. Ryż na wodzie, sucharki i biszkopty, ewentualnie rosołek z grysikiem- menu idealne, prawda? Ale wraz z procesem zdrowienia i uspokojenia żołądków zaczęły się wycieczki do kuchni: "Mamo, a mogę już coś słodkiego?" No, przecież nie dam dzieciom sztuczności i kolorowej chemii!

Postanowiłam upiec coś lekkiego, bezpiecznego, bez czekolady, owoców, sera i mleka. Wyszła mi babka na oleju- delikatna, puszysta, a jednocześnie dosyć wilgotna. Ekspresowa w przygotowaniu. Pyszna, nie tylko na zmęczone brzuszki czy na święta :)



Składniki:
4 duże jajka
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki pszennej
1 budyń waniliowy
1 łyżeczka pasty z wanilii
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka oleju

Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C.

Jajka z cukrem umieścić w misie miksera i ubijać do uzyskania gęstej, białej piany przez 5-7 minut.

Mąkę wymieszać z budyniem, proszkiem do pieczenia i przesiać do masy jajecznej. Dodać wanilię. Zmiksować na najniższych obrotach. Wlać olej i zmiksować do uzyskania gładkiej masy.

Formę do babki wysmarować masłem i wysypać mąką. Ciasto wlać do formy i piec 50-60 minut do tzw. "suchego patyczka". Studzić w foremce przez 10 minut- następnie wyjąć i zostawić na kratce. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem, polać lukrem lub polewą- jak lubicie najbardziej :D






niedziela, 19 października 2014

Gruszkowa babka z płatkami owsianymi i czekoladą

Co roku od ładnych paru lat piekę tę babkę. Właściwie jest to pierwsza babka w mojej cukierniczej karierze. Pochodzi z ulubionej, mocno eksploatowanej broszurki "Ciasta z owocami", która już ledwo trzyma się kupy- wytłuszczona, z latającymi kartkami...
Ciasto jest wilgotne dzięki gruszkom, pachnące korzennie, z kawałkami gorzkiej czekolady. Znika szybko, naprawdę szybko- ledwo udało mi się zrobić zdjęcia. Spróbujcie koniecznie!



Składniki:
150 g masła
3/4 szklanki cukru
3 jajka
300 g mąki pszennej
1/2 szklanki mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
100 g gorzkiej czekolady
4 łyżki płatków owsianych

4 duże gruszki
3 łyżki soku z cytryny


Gruszki obrać, pokroić na ćwiartki, zalać sokiem z cytryny.

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, ciągle ucierając. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i przyprawami. Dodawać po trochę do masy na zmianę z mlekiem, ucierając cały czas.

Czekoladę posiekać na kawałki, wsypać do masy razem z płatkami owsianymi, wymieszać łyżką.

Piekarnik nagrzać do 200°C. Formę do babki lub tortownicę o średnicy 24 cm nasmarować tłuszczem i wysypać mąką. Włożyć do środka 2/3 ciasta, ułożyć na nim gruszki, lekko je wciskając. Na wierzch wyłożyć resztę ciasta.

Piec około godziny.Przed krojeniem porządnie wystudzić. Można posypać cukrem pudrem. Smacznego!




Wariacje z gruszką  Smaczna Jesień

niedziela, 24 sierpnia 2014

Czekoladowe ciasto z cukinią

Pewnie wielu z Was zna ten przepis, bo pochodzi z najbardziej popularnego bloga Moje Wypieki. Ja spotkałam się z nim całkiem niedawno- koleżanka przyniosła ciacho jako niespodziankę w pewną sierpniową niedzielę. Potem już poszło szybko- syn Stanisław spróbował i stwierdził, że ciasto jest pychaa. Mocno czekoladowe, wilgotne dzięki dodatkowi cukinii, puszyste... Nie miałam wyjścia, musiałam szybko upiec w domu, ledwo udało mi się zrobić zdjęcia. Młody wtrząchnął samodzielnie pół blaszki. Coś czuję, że nie będzie to jednorazowy wypiek... Cukinii u nas dostatek, więc problemu nie będzie :) 




Składniki:

  • 115 g miękkiego masła
  • pół szklanki oleju
  • 250 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 duże jajka
  • pół szklanki kwaśnej gęstej śmietany lub jogurtu naturalnego
  • 300 g mąki pszennej
  • 60 g kakao
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (niekoniecznie)
  • 2 szklanki cukinii startej na tarce o dużych oczkach (około 340 g)
  • 60 g gorzkich chipsów czekoladowych lub posiekanej gorzkiej czekolady


Masło zmiksować na puszystą masę i ciągle miksując, powoli wlewać olej. Kolejno dodawać:  cukier, wanilię, sodę, proszek do pieczenia, sól, jajka. 

Dodawać mąkę na przemian ze śmietaną, cały czas miksując, następnie kakao i kawę.  Na koniec dodać cukinię i czekoladę, wymieszać łyżką.

Blaszkę o wymiarach 22 x 33 cm lub podobną wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160°C przez 35-45 minut do tzw. "suchego patyczka". Po ostudzeniu można nałożyć polewę czekoladową. Smacznego!

Z dziećmi i dla dzieci 2014

czwartek, 7 sierpnia 2014

Korzenne ciasto ze śliwkami i słonecznikiem

Lato na półmetku, pojawiły się śliwki. Siedziałam niedawno pod drzewem w Wolimierzu, patrzyłam na maleńkie fioletowe cudeńka na gałęziach i spierałam się z mężem, jakiej wielkości są węgierki. Co prawda na węgierki (najlepsze na powidła) musimy jeszcze poczekać, ale można się spokojnie zajadać wcześniejszymi odmianami.
Dzisiaj upiekłam "najłatwiejsze ciasto w świecie, nic, a nic się go nie gniecie". Pamiętacie taką piosenkę? Ja pamiętam refren i to, że było ze śliwkami właśnie. Składniki to moja wariacja na temat klasycznego ciasta ucieranego, inspirowana starym przepisem z gazety. Pachnące już trochę jesienią, puszyste i wilgotne dzięki warstwie śmietanowej z przyjemnie chrupiącym słonecznikiem. Pychaa :D


Składniki:

150 g masła
150 g cukru
220 g mąki
4 jaja
200 g kwaśnej śmietany
2 łyżki płynnego miodu
1 czubata łyżeczka przyprawy korzennej lub ulubionych przypraw (cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki rumu
500 g śliwek
50 g pestek słonecznika


Masło i cukier utrzeć mikserem na puszystą, białą masę. Dodać dwa jaja i dalej ucierać do uzyskania kremowej konsystencji. Mąkę wymieszać z przyprawą korzenną i proszkiem do pieczenia, przesiać do miski i zmiksować. Wlać rum i wymieszać.

Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować tłuszczem i oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Warto owinąć folią aluminiową, żeby nic nie wyciekło na ścianki piekarnika. Napełnić ciastem.

Śliwki umyć, wypestkować, ułożyć dosyć ciasno na cieście, lekko je wciskając.

Jajka ubić z miodem do puszysty krem, delikatnie wymieszać ze śmietaną, wylać na śliwki. Całość włożyć do nagrzanego piekarnika. Po 30 minutach posypać pestkami słonecznika i piec kolejne 30 minut.

Smacznego!!!




sobota, 19 lipca 2014

Miodowe odwrócone babki z wiśniami

Oglądam ostatnio namiętnie australijskiego Masterchefa. Lubię, bo nie ma tam pędu i wredoty typowych dla amerykańskiej wersji. A poza tym są tzw. Masterclasses, czyli "gotowanie na ekranie" z wybitnymi szefami kuchni. Babeczki, które upiekłam, są wariacją na temat przepisu pokazanego w trzeciej serii przez Martina Bosley'a.
Cudownie puszyste, leciutkie, pachnące miodem, przełamane kwaśnymi wiśniami- niebo w gębie. Trochę zabawy z nimi jest, ale zdecydowanie warto poświęcić te kilkanaście minut :D




Składniki na 8 kokilek lub foremek babeczkowych o średnicy 9 cm:

175 g masła
120 g cukru
100 g płynnego miodu miodu
20 ml rumu
1 łyżeczka pasty, ekstraktu lub ziarenek z wanilii
3 jajka
175 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka mielonych migdałów
200 g wiśni bez pestek


Kokilki lub podobne foremki dobrze wysmarować masłem. Na spodzie umieścić małe krążki z papieru do pieczenia, następnie wlać łyżeczkę miodu na każdy z krążków. Nałożyć wiśnie tak, aby pokrywały cały spód (jak na zdjęciu powyżej).
W misie miksera umieścić masło z cukrem i ubić na puszystą masę. Dolać pozostały miód, rum i wanilię, ciągle miksując. Następnie dodawać po jednym jajku, łyżka po łyżce całą mąkę, proszek do pieczenia i mielone migdały. Ciasto powinno być dosyć gęste, ale jednocześnie lekkie i puszyste.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C. Do każdej foremki wykładać łyżką ciasto, całkowicie zakrywając wiśnie.


Piec około 40 minut do "suchego patyczka". Wyjąć z piekarnika i lekko przestudzić. Następnie wyjąć z foremek, układając "do góry nogami" tak, aby wiśnie znalazły się na wierzchu. Podawać na ciepło lub po przestudzeniu.





W wiśniowym sadzie 2014



poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rodzynkowa baba z pigwówką

A ja tak na przekór piekę babę... Na przekór truskawkom, czereśniom, piankom, sernikom na zimno i owocom... Piekę babę dla taty, bo o tatę trzeba dbać! Bo tata jest tylko jeden! I kocha baby :) A ta pachnie lekko korzennie, lekko alkoholowo, rodzynkowo... Przepis inspirowany kwietniowym numerem "Kuchni".


Składniki: 
250 g miękkiego masła
200 g cukru
4 jaja
250 g mąki pszennej typ 450
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g rodzynek
6 łyżek ulubionej nalewki (u mnie tym razem pigwówka) lub pachnącego alkoholu (rum, sherry, brandy)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

Rodzynki zalać wrzątkiem i odstawić na 20 minut, aby napęczniały. Masło z cukrem utrzeć mikserem na jasną, prawie białą, puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, nie przerywając ucierania. Następnie wsypywać niewielkim porcjami mąkę z proszkiem do pieczenia, cynamon, gałkę muszkatołową i alkohol. Na koniec dodać odsączone rodzynki, obtoczone wcześniej w mące i wymieszać łyżką.
Formę na babę wysmarować masłem i wysypać mąką, kaszą manną lub bułką tartą. Piec w temperaturze 175°C przez 75-85 minut. Przestudzić i przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.


środa, 28 maja 2014

Ciasto migdałowe Nigelli

W szafce od Wielkanocy zalegał mi marcepan, a ja kocham marcepan i nie mogę patrzeć, jak leży i kusi. Kiedy więc wpadłam na przepis Nigelli Lawson z książki "How to be a domestic goddess" (Jak być domową boginią), od razu zabrałam się do pieczenia. Mąż spróbował i stwierdził, że to jego numer jeden. Ciasto jest puszyste, dosyć wilgotne i banalnie proste. Mikser sam miksuje, my tylko dosypujemy kolejne składniki. Ach, ta boska Nigella :)


Składniki:
250 g miękkiego masła
250 g marcepanu
100 g cukru pudru
1/2 łyżeczki esencji waniliowej lub cukier wanilinowy
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego lub aromatu migdałowego
6 dużych jajek
150 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C.

Masło ubijać, aż stanie się białe i puszyste. Dodać marcepan i cukier, miksować do uzyskania gładkiej i jednolitej masy. Cały czas miksując dodawać po kolei wanilię, ekstrakt migdałowy, po jednym jajka, na koniec przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.

Tortownicę o średnicy 22-24 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką. Wlać ciasto. Piec 50-55 minut do tzw. "suchego patyczka". Gdyby ciasto zbyt szybko rumieniło się na powierzchni, przykryć folią aluminiową.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem. 



Ponieważ ciasto jest dosyć słodkie, dobrze podawać je z kwaskowatymi owocami lub frużeliną. Smacznego!

sobota, 3 maja 2014

Chlebek bananowy

Siła oddziaływania cukierniczo- piekarniczego jest ogromna. Córka dziesięcioletnia patrzy, patrzy i też chce. Znalazła przepis na chlebek bananowy w gazetce i zapytała, czy może sama upiec. I, o dziwo!, upiekła. Z pomocą czteroletniego brata. We dwoje mieszali, ubijali, znęcali się nad bananami i udało im się samodzielnie upiec ciacho (moja rola ograniczyła się do umieszczenia w piekarniku). Po pierwszym pieczeniu musiałam oczywiście zmodyfikować recepturę, bo chlebek "z gazetki" był według mnie zbyt zbity i ciężki. Pachnący korzennymi przyprawami idealny sposób na przejrzałe banany :)


Składniki:

3 dojrzałe banany
2 łyżki soku z  cytryny
2 łyżki miodu
150 g miękkiego masła
6 łyżek cukru pudru
3 jajka
250 g mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki kardamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej

opcjonalnie: siekane orzechy, wiórki kokosowe, płatki migdałowe, suszona żurawina

Piekarnik nagrzać do 180°C.

Banany obrać i rozgnieść widelcem tak, aby pozostały kawałki (to nie ma być gładka masa), dodać sok z cytryny i miód. Wymieszać i odstawić.

Masło ubić mikserem na białą, puszystą masę, dodać cukier, następnie dodawać po jednym jajka. Mąkę wymieszać z sodą i przyprawami i dodawać partiami do masy maślanej, ciągle miksując. Dołożyć bakalie, całość połączyć za pomocą łyżki. Przełożyć do dużej keksówki wyłożonej papierem lub wysmarowanej masłem i oprószonej mąką (moja miała 27x10 cm).

Piec 40-45 minut do tzw. suchego patyczka.

Smacznego!



sobota, 26 kwietnia 2014

Truskawkowe bagno Oli

Ten przepis tak bardzo mnie zaintrygował, że ze zrobieniem go nie czekałam długo. Początkowo rodzina patrzyła z pewnym niesmakiem na moje poczynania, ale potem... To był moment :) Pięknie wygląda i do tego naprawdę świetnie smakuje. Nie wiedząc, co się w nim znajduje, nikt nie zgadłby, że ten piękny kolor zawdzięcza rukoli. A swoją nazwę zawdzięcza bujnej wyobraźni mojej córki :) Przepis znaleziony tu z moimi zmianami. 




Ciasto:
200g rukoli
4 jajka
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki krupczatki
1 szklanka oleju
250g cukru
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Galaretka:
2 galaretki malinowe lub truskawkowe + wrzątek (3/4 wody z ilości na opakowaniu)
owoce (maliny, borówki lub truskawki)

Na wierzch:
200 ml. kremówki 
1 łyżkę cukru pudru (lub więcej jeśli wolicie bardziej słodkie)


Rozpuszczamy galaretkę i studzimy.
Rukolę myjemy i blendujemy bardzo drobno. Jeśli rukola jest zbyt sztywna i ciężko ją rozdrobnić, wówczas by ją zmiękczyć, obsmażamy chwilę na patelni, bądź umieszczamy w garnku do gotowania na parze.

Jajka miksujemy na puszystą masę, co jakiś czas dodając cukier. Gdy cukier całkowicie się rozpuści, dodajemy powoli olej, wyrabiamy jeszcze 2-3 minuty, po czym po kilka łyżek dosypujemy obie mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Na koniec zmniejszamy obroty miksera i dodajemy rozdrobnioną rukolę, miksujemy chwilę – tylko by składniki się połączyły.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni C.
Do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy wykładamy ciasto i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 60-75 minut (do tzw. suchego patyka.)


Ubijamy kremówkę na sztywno, dodajemy do niej cukier i jeszcze chwilę miksujemy.
Upieczone ciasto studzimy po czym przekrawamy na pół, na dolnej warstwie układamy maliny i zalewamy je tężejąca galaretka, po czym nakładamy górną warstwę i wstawiamy na 15 minut do lodówki. Jeśli robimy ciasto w okrągłej tortownicy, zdejmujemy obręcz i dekorujemy śmietaną górę i boki. Ja piekę w mniejszej kwadratowej blaszce 24x29  Przekładamy na paterę i dekorujemy owocami.

 Smacznego!!!

sobota, 19 kwietnia 2014

Babka z ajerkoniakiem

Kiedy myślę o słodkościach na wielkanocnym stole, od razu widzę babkę- piękną, polukrowaną, wręcz monumentalną. Od kilku lat piekę baby i staram się zadowolić podniebienie mojego taty. Niestety... Idealna w smaku babka mojej babci pozostawała poza zasięgiem. Tatuś próbował, mówił, że dobra, ale...  babcia Irena to robiła babkę piaskową... Tym razem postanowiłam spróbować czegoś innego i ku mojemu zdziwieniu to był strzał w dziesiątkę- oto babka z ajerkoniakiem znaleziona w miesięczniku "Kuchnia". Tato stwierdził, że niebo w gębie- nareszcie mi się udało!!! Babka jest bardzo łatwa w wykonaniu, puszysta i delikatna w smaku. Zdążycie jeszcze upiec. Polecam nie tylko na Wielkanoc :)




5 jajek
250 g cukru pudru
2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżka ekstraktu z wanilii
1 szklanka oleju
1 szklanka ajerkoniaku
120 g mąki pszennej typ 450
120 g mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
masło i tarta bułka lub kasza manna do formy

Piekarnik rozgrzać do 180°C.
Jajka utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na białą, puszysta masę. Stale ucierając, powoli wlać olej, a następnie ajerkoniak.
Oba rodzaje mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać i delikatnie połączyć z masą jajeczną (ciasto powinno być płynne).
Formę do baby o pojemności 2,5 litra wysmarować masłem, wysypać bułką tarta lub kaszą manną, napełnić ciastem.
Piec godzinę. Po wystudzeniu udekorować polewą  czekoladową, lukrem lub posypać cukrem pudrem.



Zdjęcia: Sensual Studio

Pychaa!