Na pewno każdy z Was ma takie ciasto, które kojarzy mu się z dzieciństwem i które wspomina z sentymentem... Dla mnie jest to placek wiśniowy- piekła go moja chrzestna, ciocia Bogusia. Piekłam już z jej zeszytu jabłecznik, teraz nareszcie przyszła pora na numer 1 wszystkich świąt i uroczystości rodzinnych. Trochę musiałam się naszukać kompotu wiśniowego (chyba niewiele osób robi jeszcze kompoty), ale udało się i oto jest! Myślę, że równie dobrze można go ugotować z mrożonych wiśni. Spróbujcie, bo jest naprawdę pyszny :)
Składniki
Biszkopt:
5 jajek
5 łyżek cukru
5 łyżek mąki
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek i ubić z cukrem i szczyptą soli na sztywną masę. Dodawać żółtka, stale ubijając. Na koniec delikatnie wmieszać mąkę. Formę o wymiarach 22x 33 cm (lub podobną) wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Wylać ciasto i piec około 20 minut w temperaturze 180°C. Ostudzić.
Masa wiśniowa:
1 litr kompotu wiśniowego
3 kisiele wiśniowe
Wiśnie wypestkować. Kompot zagotować i dodać do niego owoce i kisiele rozrobione w odrobinie wody. Ugotować gęsty kisiel. Przestudzić i wykładać na biszkopt.
Masa jajeczna
250 g masła
2 duże jajka
1/2 szklanki cukru
Masło utrzeć na puszystą, białą masę. Jajka ubić z cukrem w kąpieli wodnej- metalową miskę umieścić na garnku z gotującą się wodą i ubijać (ja to robię mikserem na niskich obrotach), aż powstanie jasna, gęsta, prawie biała piana. Delikatnie wmieszać masę jajeczną do masła. Wyłożyć na masę wiśniową.
Polewa
150 g cukru pudru
2 łyżki wody
150 g masła
2 łyżki kakao
Wszystkie składniki rozpuścić w rondelku. Polać wierzch ciasta.
Schłodzić przed podaniem. Smacznego!!!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiśnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiśnie. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 9 lutego 2016
czwartek, 30 kwietnia 2015
Fale Dunaju - powrót do tradycji
Przyjazd do domu rodzinnego na święta przypomniał mi istnieniu tego
ciasta. Nie piekłam go już dawno, naprawdę
dawno. Może dlatego, że nigdy nie wychodzi mi jakoś spektakularnie ładne, aczkolwiek
smakowo jest pyszne. Tak więc na weekend postawiłam na powrót do przeszłości. Ciasto
jest naprawdę proste i nie zajmie nam zbyt wiele czasu. Tak prawdę
powiedziawszy, moje dzieciaki chyba pierwszy raz miały do czynienia z tym
ciastem i chyba im smakowało- synu zjadł pół blaszki, pomimo że na widok wiśni
się krzywił.
Składniki:
(Na blaszkę 34 x 23
cm)
4 jajka
1szkl. cukru
150ml oleju
150ml mleka
2 szkl. mąki
pszennej
3 łyżeczki
proszku do pieczenia
2 łyżki
kakao + 2 łyżki mleka
300g wydrążonych wiśni (mogą być świeże, z kompotu lub mrożone)
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną
pianę. Pod koniec dodawać stopniowo cukier, ciągle ubijając. Dodać żółtka i jeszcze
chwilę ubijać. Powoli wlewać olej i nadal ubijać.
Mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia dodawać
do ciasta na przemian z mlekiem, mieszając delikatnie szpatułką, do połączenia.
Ciasto podzielić na pół. Do jednej części dodać kakao i 2 łyżki mleka,
wymieszać.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia przełożyć
jasne ciasto, a na górę wyłożyć ciasto kakaowe,
na wierzchu ułożyć wiśnie.
Piec około 30 minut w temperaturze 180ºC do tzw.
suchego patyczka. Wystudzić.
Masa
budyniowa:
1 opakowanie
budyniu waniliowego bez cukru
400ml mleka
3 łyżki
cukru
200g masła w
temperaturze pokojowej
1 cukier
wanilinowy
Ugotować budyń z mleka, budyniu w proszku i cukru.
Kiedy budyń zgęstnieje, zdjąć z palnika i przykryć garnek pokrywką lub folią spożywczą (by nie utworzył
się kożuch). Pozostawić do wystudzenia.
Zmiksować masło na jasną, puszystą masę.
Powoli, po łyżce dodawać wystudzony budyń, cały czas miksując. Na wystudzone
ciasto wyłożyć krem, wstawić do lodówki do schłodzenia i stężenia.
Polewa czekoladowa:
200g czekolady
50 g masła
Czekoladę
roztopić w kąpieli wodnej razem z
masłem, wymieszać do gładkości. Wylać równomiernie na wystudzone ciasto.
Czasami , żeby ułatwić sobie zadanie, obsypuje od góry kakao w proszku.
niedziela, 16 listopada 2014
Sernik najlepszy na listopadową pluchę
Takiego wpisu jeszcze u nas nie było, ale czasem lepiej przypomnieć sprawdzone pyszności niż próbować wątpliwych nowości.
Pogoda przestała nas rozpieszczać: zimno, wietrznie i mokro, aż się nie chce z domu wychodzić... Poza tym jakoś tak ciemno i smutno. Czyż na taki nastrój może być coś lepszego od porządnego kawałka sernika? Moja przyjaciółka Beatka na pewno się ze mną zgodzi, że nie :)
Chciałam Wam dzisiaj przypomnieć kilka fantastycznych serników, które pojawiły się na naszym blogu. Do wyboru, do koloru! Pieczcie, żeby przełamać jesienną depresję :)
Na początek genialny sernik kawowo- chałwowy. Intensywny w smaku, o kremowej konsystencji, z przepyszną frużeliną wiśniową.
A może połączenie sernika i intensywnego brownie? Takie sernikobrownie z nutą pomarańczy- bajka...
Klasycznie z kolei smakuje sernik z brzoskwiniami.
Niezależnie od tego, który z serników wpadł Wam w oko, wszystkie są naprawdę pyyyszneee. Smacznego!
Pogoda przestała nas rozpieszczać: zimno, wietrznie i mokro, aż się nie chce z domu wychodzić... Poza tym jakoś tak ciemno i smutno. Czyż na taki nastrój może być coś lepszego od porządnego kawałka sernika? Moja przyjaciółka Beatka na pewno się ze mną zgodzi, że nie :)
Chciałam Wam dzisiaj przypomnieć kilka fantastycznych serników, które pojawiły się na naszym blogu. Do wyboru, do koloru! Pieczcie, żeby przełamać jesienną depresję :)
Na początek genialny sernik kawowo- chałwowy. Intensywny w smaku, o kremowej konsystencji, z przepyszną frużeliną wiśniową.
A może połączenie sernika i intensywnego brownie? Takie sernikobrownie z nutą pomarańczy- bajka...
Dla czekoladożerców najlepszy z pewnością będzie sernik potrójnie czekoladowy.
Jeśli macie białka, które pozostały po innych działaniach kuchennych, idealnym rozwiązaniem na ich zagospodarowanie jest biały sernik.
Tak już trochę w klimacie świątecznym jest błyskawiczny i banalnie prosty seromakowiec.
Można się też pobawić w mini serniczki z malinami albo w stylu bounty.

Trochę słońca może przywołać sernik pomarańczowy albo dyniowy.
sobota, 19 lipca 2014
Miodowe odwrócone babki z wiśniami
Oglądam ostatnio namiętnie australijskiego Masterchefa. Lubię, bo nie ma tam pędu i wredoty typowych dla amerykańskiej wersji. A poza tym są tzw. Masterclasses, czyli "gotowanie na ekranie" z wybitnymi szefami kuchni. Babeczki, które upiekłam, są wariacją na temat przepisu pokazanego w trzeciej serii przez Martina Bosley'a.
Cudownie puszyste, leciutkie, pachnące miodem, przełamane kwaśnymi wiśniami- niebo w gębie. Trochę zabawy z nimi jest, ale zdecydowanie warto poświęcić te kilkanaście minut :D
Składniki na 8 kokilek lub foremek babeczkowych o średnicy 9 cm:
175 g masła
120 g cukru
100 g płynnego miodu miodu
20 ml rumu
1 łyżeczka pasty, ekstraktu lub ziarenek z wanilii
3 jajka
175 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka mielonych migdałów
200 g wiśni bez pestek
Kokilki lub podobne foremki dobrze wysmarować masłem. Na spodzie umieścić małe krążki z papieru do pieczenia, następnie wlać łyżeczkę miodu na każdy z krążków. Nałożyć wiśnie tak, aby pokrywały cały spód (jak na zdjęciu powyżej).
W misie miksera umieścić masło z cukrem i ubić na puszystą masę. Dolać pozostały miód, rum i wanilię, ciągle miksując. Następnie dodawać po jednym jajku, łyżka po łyżce całą mąkę, proszek do pieczenia i mielone migdały. Ciasto powinno być dosyć gęste, ale jednocześnie lekkie i puszyste.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C. Do każdej foremki wykładać łyżką ciasto, całkowicie zakrywając wiśnie.
Cudownie puszyste, leciutkie, pachnące miodem, przełamane kwaśnymi wiśniami- niebo w gębie. Trochę zabawy z nimi jest, ale zdecydowanie warto poświęcić te kilkanaście minut :D
Składniki na 8 kokilek lub foremek babeczkowych o średnicy 9 cm:
175 g masła
120 g cukru
100 g płynnego miodu miodu
20 ml rumu
1 łyżeczka pasty, ekstraktu lub ziarenek z wanilii
3 jajka
175 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka mielonych migdałów
200 g wiśni bez pestek
Kokilki lub podobne foremki dobrze wysmarować masłem. Na spodzie umieścić małe krążki z papieru do pieczenia, następnie wlać łyżeczkę miodu na każdy z krążków. Nałożyć wiśnie tak, aby pokrywały cały spód (jak na zdjęciu powyżej).
W misie miksera umieścić masło z cukrem i ubić na puszystą masę. Dolać pozostały miód, rum i wanilię, ciągle miksując. Następnie dodawać po jednym jajku, łyżka po łyżce całą mąkę, proszek do pieczenia i mielone migdały. Ciasto powinno być dosyć gęste, ale jednocześnie lekkie i puszyste.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C. Do każdej foremki wykładać łyżką ciasto, całkowicie zakrywając wiśnie.
Piec około 40 minut do "suchego patyczka". Wyjąć z piekarnika i lekko przestudzić. Następnie wyjąć z foremek, układając "do góry nogami" tak, aby wiśnie znalazły się na wierzchu. Podawać na ciepło lub po przestudzeniu.
czwartek, 17 lipca 2014
Kruche ciasto z wiśniami i migdałami
Wiśnie czekały w kolejce grzecznie i cierpliwie. Nie wiem, dlaczego dopiero teraz upiekłam coś wiśniowego, bo wiśnie kocham i uwielbiam. A najbardziej w upalny dzień prosto z drzewka. Taką atrakcję zapewniła mi dzisiaj Ania i zabrała na działkę swoich rodziców. Najpierw spędziłyśmy trochę czasu w "malinowym chruściaku", a potem próbowałyśmy naskubać wiśni przy pomocy wysłużonej drabiny. Nie było tego za wiele, ale na ciacho w sam raz.
Jakiś czas temu zobaczyłam kruche ciasto pieczone bez formy, z zawiniętymi bokami, żeby utrzymać nadzienie. Bardzo mi się spodobał taki kształt i powoli dojrzewałam do wypieku. Impulsem była Ewa, znajoma z czasów studiów, która rzuciła mi wyzwanie na słodkości bez jajek, bo ma na nie uczulenie. Pomyślałam, pomyślałam i jest. Jeśli nie przekonuje Was placek bez foremki, możecie tradycyjnie upiec go w tortownicy lub w formie na tartę i zrobić z 1/3 ciasta kratkę na wierzchu.
A kiedy zagniatałam ciasto, uśmiechałam się do wspomnień studenckich: czekania na nocny tramwaj na Legnickiej, włóczenia się z Miśkiem i ekipą po Starym Mieście i mojego pierwszego kontaktu z Neo- Nówką we wrocławskiej "Gumowej Róży". Bo z tym wszystkim kojarzy mi się właśnie Ewa i jej mąż Przemek. Kochani, ze specjalną dedykacją dla Wrzosków, przepis BEZ JAJ!
Składniki:
3 szklanki mąki pszennej typ 450
3/4 szklanki cukru pudru
200 g zimnego masła
skórka otarta z połowy pomarańczy
4 łyżki soku wyciśniętego z pomarańczy
500 g wiśni bez pestek
60 g brązowego cukru
2 łyżki wiśniówki
1/4 łyżeczki cynamonu
60 g migdałów lub płatków migdałowych, uprażonych na patelni i poszatkowanych (użyłam gotowych migdałów pociętych w słupki)
Mąkę wymieszać z cukrem i skórką otartą z pomarańczy. Dodać zimne pokrojone masło i poszatkować całość nożem. Dodać sok i szybko zagnieść kruche ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folie spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Wiśnie wymieszać z cukrem, cynamonem, migdałami i zalać wiśniówką.Wymieszać całość. Ciasto rozwałkować na pergaminie do pieczenia na okrągły placek o grubości 3-4 mm. Na środek wyłożyć wiśnie (bez soku- same owoce), pozostawiając około 5 cm wolnego ciasta. Brzegi założyć na wiśnie. Jeśli ciasto się pokruszy na końcach, resztkami posypać owoce jak kruszonką. Można posmarować żółtkiem lub mlekiem, aby się zrumieniło.
Przełożyć na pergaminie na gorącą blachę. Piec 40 minut. Można jeść na ciepło, ale zimne równie dobre.
niedziela, 8 czerwca 2014
Drożdżówka Babci Wandy
Babcia Wanda jest mistrzynią ciasta drożdżowego i... moją teściową :) Przez lata myślałam, że nie powinnam nawet próbować piec drożdżówki, bo ręki do niej nie mam- zwłaszcza po pierwszym razie, kiedy placek ze śliwkami przypominał raczej kruche niż drożdżowe :( Aż któregoś dnia mój mąż zatęsknił za ciastem mamy, zadzwonił i zdobył przepis. Najpierw nieśmiało podglądałam, jak sobie sam radzi, potem podjęłam wyzwanie. I muszę przyznać, że drożdżówka Babci Wandy nie ma sobie równych! Jest bardzo delikatna, puszysta, lekka, nie zamula, jak wiele ciast drożdżowych. Idealnie pasuje do wszystkich owoców, ale dobra jest też sama z kruszonką, jako bułeczki albo rolada. Aga piecze ją w formie do mufinów i też jest genialna. Każdy, kto raz spróbuje, na pewno doda do ulubionych przepisów.
Składniki na rozczyn:
50 g drożdży
niepełna szklanka mleka
2-3 łyżki cukru
1-2 łyżki mąki
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać cukier, mąkę, wymieszać i poczekać, aż "ruszy".
Ciasto właściwe:
500 g mąki
1 jajo
3 żółtka
150 g masła lub margaryny
50 ml oleju
3-4 łyżki cukru
Margarynę rozpuścić, ostudzić. Jaja z cukrem krótko zmiksować, mąkę przesiać do miski. Do mąki wlać jaja, margarynę (może być ciepła), rozczyn, olej. Wyrobić mikserem, aż powstanie jednolite ciasto. Ostawić do podwojenia objętości na ok. 1 godzinę. Po tym czasie krótko wyrobić i przenieść na dużą blachę wielkości piekarnika, wyłożoną papierem do pieczenia. Najlepiej posmarować ręce olejem i rozciągać ciasto, aż wypełni całą blachę. Posmarować białkiem i odstawić na pół godziny, aby ponownie wyrosło.
Na kruszonkę:
100 g masła
pół szklanki cukru
pół szklanki mąki
Masło umieścić w misce, wsypać cukier i mąkę, rozcierać palcami, aż powstaną grudki.
Dodatkowo:
truskawki, wiśnie, rabarbar, śliwki, brzoskwinie, porzeczki lub inne owoce- ok. 700 g
Kiedy ciasto wyrośnie po raz drugi, ułożyć na nim owoce i obficie posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 150°C z termoobiegiem przez 20-25 minut. Smacznego!
Składniki na rozczyn:
50 g drożdży
niepełna szklanka mleka
2-3 łyżki cukru
1-2 łyżki mąki
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać cukier, mąkę, wymieszać i poczekać, aż "ruszy".
Ciasto właściwe:
500 g mąki
1 jajo
3 żółtka
150 g masła lub margaryny
50 ml oleju
3-4 łyżki cukru
Margarynę rozpuścić, ostudzić. Jaja z cukrem krótko zmiksować, mąkę przesiać do miski. Do mąki wlać jaja, margarynę (może być ciepła), rozczyn, olej. Wyrobić mikserem, aż powstanie jednolite ciasto. Ostawić do podwojenia objętości na ok. 1 godzinę. Po tym czasie krótko wyrobić i przenieść na dużą blachę wielkości piekarnika, wyłożoną papierem do pieczenia. Najlepiej posmarować ręce olejem i rozciągać ciasto, aż wypełni całą blachę. Posmarować białkiem i odstawić na pół godziny, aby ponownie wyrosło.
Na kruszonkę:
100 g masła
pół szklanki cukru
pół szklanki mąki
Masło umieścić w misce, wsypać cukier i mąkę, rozcierać palcami, aż powstaną grudki.
Dodatkowo:
truskawki, wiśnie, rabarbar, śliwki, brzoskwinie, porzeczki lub inne owoce- ok. 700 g
Kiedy ciasto wyrośnie po raz drugi, ułożyć na nim owoce i obficie posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 150°C z termoobiegiem przez 20-25 minut. Smacznego!
niedziela, 18 maja 2014
Pavlova-tort bezowy
Ola na imieniny zażyczyła sobie Pavlovą. Córka, mówisz
i masz, a że po ostatnich
wypiekach zostały akurat białka... Smaczna, delikatna, chrupiąca na zewnątrz, piankowa wewnątrz. Bardzo prosta w wykonaniu. Polecam!
Składniki:
Smacznego :-).
Składniki:
- 6 białek
- 300 g drobnego cukru pudru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- ok. 500 ml śmietany kremówki( najlepsza 36% , przy innej można wspomóc się śmietan-mixem)
- świeże owoce sezonowe
Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania
dodawać po łyżce cukru, stopniowo i powoli, ubijając przez cały czas. Na sam
koniec dodać łyżeczkę skrobi i łyżeczkę octu. Zmiksować.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na
niego masę białkową. Uformować w okrąg ok. 20 cm. Wstawić do nagrzanego
do180ºC piekarnika ( u mnie 170ºC i z termoobiegiem ) i po 5 minutach
przykręcić temperaturę do140ºC. Piec 1,5 godziny. Po tym czasie zmniejszyć
temperaturę do 50ºC i ok.20 min suszyć przy uchylonych drzwiczkach. Wyłączyć i
dostudzić.
Wystudzoną bezę położyć na patere. Wyłożyć na nią ubitą kremówkę (bez
cukru!!!). Udekorować świeżymi owocami sezonowymi.Smacznego :-).

poniedziałek, 12 maja 2014
Biały sernik z owocami leśnymi
Niezwykle delikatny, kremowy sernik z frużeliną z owoców leśnych zawojował nasze podniebienia. Wbrew pozorom jego przygotowanie nie zabiera wiele czasu i nie jest zbyt skomplikowane. Jedyną wadą jest to, że trzeba poczekać całą noc, żeby go spróbować, bo musi się porządnie schłodzić :) Do frużeliny zamiast owoców leśnych (które kupuję teraz oczywiście mrożone) można użyć innych, dobrze jednak, aby były kwaskowate- świetnie przełamują słodycz sernika. Przepis znaleziony tutaj, idealne wykorzystanie białek.
Na ciasteczkowy spód:
210 g ciastek pełnoziarnistych (używam zazwyczaj "Sasanek" owsianych)
50 g masła
50 g gorzkiej czekolady
Ciastka rozdrobnić malakserem lub blenderem na piach. Masło i czekoladę roztopić i połączyć z ciastkami. Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem (sam spód), wyłożyć na to ciastka, rozprowadzić, uklepać, schłodzić w lodówce. W tym czasie zrobić masę serową.
Na masę serową:
1 kg sera twarogowego
6 białek
400 ml śmietanki 30%
3/4 szklanki cukru
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka pasty z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i zmiksować- nie za długo, bo jeśli masa będzie za bardzo napowietrzona, to urośnie podczas pieczenia, a potem opadnie i sernik popęka.
Masę serową wylać na ciasteczkowy spód.
Piec w temperaturze 150°C przez około 50 minut. Sernik powinien być ścięty i sprężysty na powierzchni. Powoli studzić w uchylonym piekarniku, a następnie schłodzić w lodówce przez 12 godzin.
Frużelina:
250 g owoców świeżych lub mrożonych
4 łyżki ciemnego cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Owoce umieścić w rondelku (jeśli są świeże podlać niewielką ilością wody), dosypać cukier i podgrzewać na małym ogniu do momentu rozpuszczenia cukru. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w jak najmniejszej ilości wody, dolać do podduszonych owoców, dobrze rozmieszać i zagotować. Natychmiast zdjąć z ognia.
Podawać z sernikiem :)
Frużelina:
250 g owoców świeżych lub mrożonych
4 łyżki ciemnego cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Owoce umieścić w rondelku (jeśli są świeże podlać niewielką ilością wody), dosypać cukier i podgrzewać na małym ogniu do momentu rozpuszczenia cukru. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w jak najmniejszej ilości wody, dolać do podduszonych owoców, dobrze rozmieszać i zagotować. Natychmiast zdjąć z ognia.
Podawać z sernikiem :)
wtorek, 1 kwietnia 2014
Sernik kawowo- chałwowy z wiśniami
Serniki wzbudzają ogólną radość w moim miejscu pracy. Przynoszę różne pyszności dosyć często, bo ktoś to przecież musi zjeść.Grono fanów moich wypieków rośnie, a plan diety jest następujący: będę karmić wszystkich dookoła, żebym wyglądała przy nich szczuplej :) Zatem odsłona na Prima Aprilis- sernik kawowo- chałwowy z frużeliną z wiśni z Kwestii Smaku (nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie pozmieniała). Pychaa!
Na spód:
200 g pełnoziarnistych ciastek
50 g roztopionej, gorzkiej czekolady
2 łyżki masła
Na sos chałwowo- kawowy:
250 g chałwy
100 ml mocnej kawy, najlepiej podwójnego espresso
100 ml śmietanki kremówki
Na masę serową:
500 g twarogu sernikowego
500 g mascarpone
150 g cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej
5 jajek
Na frużelinę:
450 g mrożonych wiśni
100 g brązowego cukru
sok z 1/2 cytryny
50 ml wiśniówki
Do rondelka pokruszyć chałwę, wlać kawę i śmietankę. Podgrzewać na mały ogniu do uzyskania gładkiej masy, często mieszając. Przestudzić.
Piekarnik nagrzać do temperatury 175 °C.
Ciastka pokruszyć na piasek, dodać masło i czekoladę, wymieszać. Tortownicę o średnicy 24-25 cm wyłożyć papierem (samo dno), rozłożyć masę ciasteczkową, mocno dociskając i włożyć do lodówki.
Twaróg, mascarpone, mąkę i cukier zmiksować do uzyskania gładkiej masy. Dodawać po jednym jajka, krótko miksując po każdym kolejnym. Na koniec dołożyć sos chałwowy i wymieszać.
Wylać na spód ciasteczkowy i włożyć do pieca na 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 120 °C i piec kolejne 100 minut.
Na patelnię lub do dużego rondla wrzucić wiśnie i cukier. Podgrzewać na małym gazie, aż się rozmrożą i puszczą sok. Dodać sok z cytryny, nalewkę i chwilę dusić. Odlać trochę soku i rozpuścić w nim mąkę ziemniaczaną, a następnie całość wlać do wiśni. Gotować chwilę do zgęstnienia, ostudzić.
Sernik stopniowo wyjmować z piekarnika. Schłodzić w lodówce co najmniej 12 h. Frużelinę wyłożyć na wierzch ciasta. Smacznego!
Foto: Sensual Studio
Subskrybuj:
Posty (Atom)