Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokos. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 sierpnia 2015

Kokosowe ciasto z jeżynami

Sypnęło owocami na działce: wcinamy pierwsze śliwki, zjadamy prosto z krzaka maliny, ale najwięcej jest jeżyn. Odgrzebałam w związku z tym stary przepis na bardzo łatwe kokosowe ciasto z jeżynami. Ilość na małą blachę, szybciutko znika, bo ma w sobie to, to najlepsza ciasta ucierane: wilgotne i delikatne ciasto i soczyste owoce. W zasadzie zamiast jeżyn idealnie sprawdzą się też maliny albo inne owoce. Pychaa!



Składniki:
125 g masła
1 szklanka cukru
4 jajka
3/4 szklanki kaszy manny
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1,5 szklanki jeżyn

 Mąkę mieszamy z manną i proszkiem do pieczenia. Masło ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy po kolei żółtka i mąkę i dalej ucieramy. Dosypujemy wiórki i mieszamy- ciasto jest w tym momencie bardzo gęste. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do ciasta- najpierw 1/3, żeby rozluźnić masę, a potem resztę i mieszamy. Formę o wymiarach 20x20 cm lub podobną smarujemy masłem i wysypujemy kaszą manną. Na wierzchu układamy jeżyny (może być dużo więcej niż u mnie).

Pieczemy w temperaturze 180°C przez 45 minut do "suchego patyczka"





niedziela, 14 czerwca 2015

Sernik kokosowy z frużeliną truskawkową

Strasznie dawno nic nie pisałam, bo niewiele piekłam. Odkąd zawitał w naszym domu pies, zwany Rudą Strzałą, mam mniej czasu, bo spacerujemy, spacerujemy... Ważne rocznice wymagają jednak konkretnego ciacha- moi rodzice obchodzili w tym tygodniu 38 rocznicę ślubu :) Postanowiłam upiec sernik, a że sezon truskawkowy w pełni, to wykombinowałam sernik kokosowy z frużeliną. Połączenie kokosu i truskawek zawsze się sprawdza i tym razem też mnie nie zawiodło. Pyszności wyszły i wciągnęliśmy sernik, aż miło :)



Składniki:
150 g maślanych ciastek
50 g wiórków kokosowych
2 łyżki miękkiego masła

1 kg sera zmielonego trzykrotnie
1 puszka mleka kokosowego
szklanka cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
4 jajka

350 g truskawek
3 łyżki brązowego cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki wody

Ciasteczka pokruszyć na proszek, wymieszać z wiórkami i masłem. Wyłożyć papierem do pieczenia dno tortownicy o średnicy 22 cm, wysypać na nie pokruszone ciastka, rozprowadzić na całej powierzchni, "przyklepać".

Ser umieścić w misie miksera, dodać mleko kokosowe i cukier i ucierać do powstania jednolitej masy. Dodać mąki, a na samym końcu pojedynczo jajka, krótko miksując po każdym. Wylać na ciasteczkowy spód.

Piekarnik rozgrzać do 180°C. Na dnie umieścić keksówkę z wrzątkiem. Włożyć sernik i piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 150°C i piec kolejne 90 minut. Studzić w uchylonym piekarniku, potem schłodzić przez kilka godzin w lodówce.

W międzyczasie zrobić frużelinę: truskawki pokroić na kawałki i dusić chwilę na małym ogniu, aż puszczą sok. Dodać cukier i gotować, aż się rozpuści. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w 1/2 szklanki wody, wlać do gotujących się truskawek, energicznie wymieszać i zagotować. Ostudzić. Podawać ze schłodzonym sernikiem. Smacznego!!!



sobota, 21 marca 2015

Babka twarogowa z kokosem

Święta zbliżają się wielkimi krokami i powoli zaczynam zastanawiać się, co upiec dla rodzinki. Klasyka musi być, ale dlaczego jeśli babka, to piaskowa, a jak sernik, to królewski? Wygrzebałam ze sterty gazet zeszłoroczny numer "Kuchni" z wypiekami wielkanocnymi i zaintrygował mnie przepis na babeczki kokosowe z twarogiem. W pierwszy dzień wiosny miałam ambitny plan gospodarski: pranie... tony kurzu... konserwacja powierzchni płaskich... i okna!!! Okna!!! Ale babka się wpasowała idealnie, tym bardziej że w lodówce zalegał mi smutny twaróg :) Upiekłam. Zamiast babeczek zrobiłam jedną dużą babę z lukrem. Jest dosyć ciężka, wilgotna, mocno pachnie pomarańczami. Fajna!



Składniki:

180 g miękkiego masła
250 g cukru pudru
4 jajka
500 g twarogu, zmielonego lub przeciśniętego przez praskę
200 g mąki semoliny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sok i skórka otarta z jednej pomarańczy
60 g wiórków kokosowych
masło i mąka do formy

Masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę, kolejno dodawać żółtka, stale ucierając, a potem porcjami twaróg. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i po łyżce dodawać do masy. Następnie cienką strużką wlać do masy 2 łyżki soku pomarańczowego, dokładnie wymieszać i dodać wiórki i na koniec skórkę starta z pomarańczy.
Białka ubić na sztywną pianę, delikatnie wymieszać z ciastem. Całość wlać do formy lub małych foremek i piec w temperaturze 180°C przez 60 minut (lub 35, jeśli pieczemy babeczki).
Wystudzić, polukrować lub oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!!!

Babki Wielkanocne 2015 Wielkanocne Wypieki

wtorek, 17 lutego 2015

Jabłecznik z kokosem na biszkopcie

Dostałam zeszycik- nie na zawsze, ale do przeglądania, skopiowania i oddania. Zeszycik jest bardzo cenny, bo należał do mojej chrzestnej- cioci Bogusi. Jest w nim wiele przepisów, które nierozerwalnie łączą się z moim dzieciństwem, świętami, uroczystościami rodzinnymi, niedzielnymi spotkaniami u dziadków... Ciocia była mistrzynią wypieków- mama twierdzi, że to po niej mam smykałkę do ciast. Myślę, że niejeden jej przepis pojawi się na blogu, a tymczasem jabłecznik. Lekki, orzeźwiający, pyszny!

Za parę dni minie rok, odkąd odeszła...




Składniki:

biszkopt
5 jajek
1 szklanka cukru
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki tortowej

Białka ubić na sztywna pianę, dodając powoli cukier pod koniec, a następnie żółtka i ubić na puszysta piankę. Dodać przesiane mąki i delikatnie, ale dokładnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C. Blaszkę o wymiarach 22 x 33 cm (lub podobną) wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Wylać ciasto i piec ok. 20 minut. Ostudzić.

Ponadto:
7-8 kwaśnych jabłek (najlepiej rozpadające się typu reneta lub antonówka)
3 budynie waniliowe
200 g masła
1 szklanka cukru
200  wiórków kokosowych
3 jajka

Zagotować 1 litr wody. Jabłka obrać i podzielić na ósemki, wrzucić do wrzątku i zaparzać przez 5 minut (nie gotować). Jabłka wyjąć i ułożyć na biszkopcie. Na wodzie po jabłkach ugotować budyń, jeszcze ciepły wyłożyć na jabłka.

Masło stopić z cukrem, dodać wiórki kokosowe i przestudzić. Do ciepłej masy wbić jajka i energicznie wymieszać. Wyłożyć na wierzch ciasta. Zapiekać w temperaturze 170°C przez 15 minut. Porządnie schłodzić przed pokrojeniem. Smacznego!!!




Karnawałowe Słodkości!

niedziela, 4 stycznia 2015

Muffinki makowo-kokosowe z czekoladą

Są takie dni, kiedy na siłę szukam sobie zajęcia, żeby nie robić tego, co powinnam lub żeby zająć głowę przez chwilę czymś innym. Dzisiaj nastąpiło sprzężenie: postanowiłam zabrać się za sprawdzanie góry zaległych prac, poszukać materiałów do prac semestralnych, ale myśli i tak krążyły cały czas gdzie indziej... Ciężko się skupić, kiedy w każdym kącie czai się lęk o zdrowie najbliższej osoby... Zaczęłam dosyć bezzcelowo snuć się po kuchni (a może zrobię sobie kawy? a może herbaty? a może szklanka soku?) i moją uwagę przykuły banany, których świetność minęła jakiś tydzień temu. Sięgnęłam więc po książkę Elizy Mórawskiej ,,White Plate. Słodkie'', żeby machnąć to ciasto, ale otworzyło  mi się w zupełnie innym miejscu :) Oto są- bardzo smaczny wynik moich uników 
i  niepokoju.




Składniki na 12 sztuk:

280 g mąki pszennej
30 g mielonego maku
120 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
skórka otarta z cytryny lub łyżeczka ekstraktu cytrynowego
200 ml mleka kokosowego
90 ml jogurtu naturalnego
2 jajka
85 g stopionego masła
tabliczka czekolady mlecznej


W jednej misce wymieszać mąkę, mak, cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia W drugiej połączyć mleko kokosowe, jogurt, jaja, skórkę cytrynową i stopione masło. Połączyć zawartość obu misek, mieszając łyżką (nie używać miksera), aż masa będzie gładka.


Piekarnik nagrzać do temperatury 190°C. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Napełniać ciastem do połowy, na każdą porcję kłaść kostkę czekolady, przykryć pozostałym ciastem.



Włożyć do nagrzanego piekarnika na 30 minut. Ostudzić na kratce. Można posypać cukrem pudrem. Smacznego!!!






wtorek, 16 grudnia 2014

Rafaello



Śniegu za oknem ni widu, ni słychu, więc postanowiłam dla dzieci, na kiermasz świąteczny, przygotować „śnieżne” ciasto. Przepis jest w moim posiadaniu od dawien dawna i przez kilka, jak nie kilkanaście lat, było w moim spisie ciast na Boże Narodzenie. Po pierwsze dlatego, że jest proste i szybko się je robi, a po drugie naprawdę wygląda śnieżnie i zimowo,przez co bardzo wpasowało się w świąteczną aurę. Po pewnym czasie oczywiście przejadło się dzieciakom, więc trzeba było nieco zmienić świąteczny „repertuar” słodkości. W tej chwili wygląda to tak, iż na ok. miesiąc przed świętami każde przedstawia mi (cichaczem) swoją listę życzeń, licząc, że właśnie jego ulubione ciasta znajdą się na stole :)
Teraz dzieciaki posmakowały, przypomniały sobie smak i jednogłośnie oznajmiły, że Rafaello wraca do łask. I całe szczęście. Ciasto jest tak mało absorbujące, iż w ferworze przygotowań świątecznych na pewno znajdziemy chwilę na jego przygotowanie .

Składniki:

Biszkopt:


5 jajek
1 szkl cukru
1 szkl mąki
1 szkl maki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
¾ szkl oliwy


Jajka z cukrem ubijamy na puszystą masę. Następnie powoli wsypujemy mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy powolutku dolewając oliwę ( ja robię tę czynność mikserem na najniższych obrotach, dosłownie minutkę, tylko do połączenia składników). Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 180 st. , na ok. 30 min.

Krem:

½ l. śmietany kremowej 30%
3 Śnieżki (na wodę)
200 g białej czekolady
200 g wiórków kokosowych ( 5-6 łyżek odłożyć do posypania na wierzch)
3-4 łyżki wody

Czekoladę roztopić z wodą - przestudzić. Śmietanę ubić na sztywno ze  Śnieżkami, po czym dodawać powoli, mieszając na najniższych obrotach miksera, roztopioną czekoladę. Na koniec do masy wsypać wiórki i delikatnie wymieszać.
Masę wyłożyć na przestudzony biszkopt, a wierzch posypać resztką wiórków kokosowych.

Smacznego :)


czwartek, 4 grudnia 2014

Cycki murzynki

Kiedyś koleżanka Kasia poczęstowała nas swym wypiekiem i to było coś. Niby takie niepozorne, ale jakież to smaczne było. Od tamtej pory robiłam je już kilkakrotnie. Na tegoroczne andrzejki też stwierdziłam, że nada się idealnie, choćby ze względu na zawartość alkoholu. Nawet nie sądziłam, że biszkopty tak dużo go „wpiją”. Oczywiście rodzaj alkoholu dowolny, próbowałam i z winem i z orzechówką (w zależności od tego, co zalegało akurat w szafce) i wszystkie wersje nam smakowały. Polecam to ciasto, zwłaszcza na zbliżający się wielkimi krokami sylwester czy  też karnawał.

Składniki
CIASTO:
6 białek
1/2 szkl cukru
1/2 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szkl suchego maku
1 szkl wiórek kokosowych

Białka ubić na sztywno. Miksując dodawać cukier, na koniec delikatnie wmieszać resztę składników. Wylać na wysmarowaną tłuszczem blaszkę i piec 25-30 minut w temp.170

KREM:
1/2 l mleka
1 budyń śmietankowy
6 żółtek
2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 szkl cukru pudru
1 kostka masła

Szklankę mleka zagotować. Żółtka i cukier utrzeć, dolać pozostałe mleko, budyń i mąkę – wymieszać. Mieszankę wlać do gotującego się mleka, gotując aż powstanie budyń (cały czas mieszamy, żeby nam się nie przypalił). Po wystudzeniu miksujemy z miękkim masłem.
 
POLEWA CZEKOLADOWA:
1/4 kostki masła lub margaryny
5 łyżki cukru
4 łyżki mleka lub kremówki
4 łyżki kakao

Masło stopić i zagotować z cukrem, kakao i mlekiem lub  kremówką – przestudzić

DODATKOWO:
paczka okrągłych biszkoptów
rodzynki (u mnie kokos)
ok.200 ml alkoholu do namaczania biszkoptów ( u mnie zwykła wódka, ale może być również rum bądź jeśli przewidujemy młodszych łakomczuchów radzę dać coś słabszego np. wino)

Na ostudzone ciasto makowe  nakładamy krem budyniowy. Biszkopty moczymy w alkoholu i układamy na kremie. Każdy biszkopt polewamy polewą czekoladową i kładziemy na wierzch rodzynkę lub posypujemy wiórkami.
Wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Smacznego!


sobota, 6 września 2014

Serniczki w stylu batonika "bounty"

Jedyny batonik, który lubię i czasem sobie kupuję, to "bounty". Bardzo pasuje mi połączenie kokosu i czekolady. Produkcja serniczków zaczęła się wczoraj od znalezienia w rogu lodówki puszki mleka kokosowego. Naprawdę nie pamiętam, jaki miałam plan, kiedy ją tam włożyłam... Jedno jest pewne: chciałam oddzielić wodę kokosową od śmietanki :D Rozejrzałam się po zawartości lodówki i szafek i wymyśliłam sobie zabawę i babraninkę w postaci serniczków. Przecież męczący tydzień trzeba jakoś odreagować! 
Nie byłam zbyt zadowolona po skończonej robocie, bo serniczki najpierw mocno urosły, potem spektakularnie się zapadły, tworząc krater w środku. Lekko rozczarowana zostawiłam je na noc w lodówce- przecież nie wyrzucę... Dopiero dzisiaj okazało się, że choć nie grzeszą wyjątkową urodą, w smaku są genialne. Postanowiłam je więc pokazać. Kremowe, z dobrze wyczuwalną nutką kokosu, na mocno czekoladowym spodzie i z chrupiącą posypką na wierzchu. Myślę, że spokojnie można je upiec jako jeden sernik w tortownicy o średnicy 23-24 cm.



Składniki na ciasteczkowy spód (24 sztuki mini lub jeden duży sernik):
100 g ciastek maślanych (używam krakusków)
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżki ciemnego, dobrego kakao

Ciasteczka rozkruszyć za pomocą malaksera lub blendera na pył, dodać masło i kakao. Ucierać chwilę łyżką, aby składniki się połączyły. 

Składniki na masę serową:
500 g twarogu na sernik
250 g mascarpone
1 puszka mleka kokosowego
1 szklanka cukru
4 jajka
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Puszkę mleka kokosowego zostawić w lodówce na co najmniej 12 godzin, odwróconą do góry dnem. Następnie otworzyć i delikatnie wybrać gęstą śmietankę, bez wody kokosowej. W misie miksera umieścić sery i śmietankę, zmiksować do uzyskania jednolitej masy. Dodać cukier i mąki i zmiksować porządnie. Dodawać po jednym jajku, krótko miksując po każdym.

Na posypkę:
60 g wiórków kokosowych
50 g jasnego cukru trzcinowego

Składniki wymieszać.

Wykonanie:

Foremki do muffinek wyłożyć papilotkami (tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia- tylko spód). Na dnie uklepać masę ciasteczkową, wlać ser do wysokości papilotek i posypać wiórkami z cukrem.

Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C. Piec 40 minut (serniczki) lub 90 minut (sernik). Ostudzić w uchylonym piekarniku, schłodzić przez noc w lodówce. Smacznego!

niedziela, 29 czerwca 2014

Pieguski

Od dwóch dni syn chodzi i pyta: "A mamy jakieś ciastecka?" Jak pomyślę, ile chemii dajemy naszym dzieciom w słodyczach, to od razu mam ochotę na domowe wypieki. Lubicie pieguski? Bo my bardzo :) Przepis zapisałam kiedyś podczas oglądania programu "Pyszne 25". O ile za Anią Starmach nie przepadam, to ciastka są trafieniem w dziesiątkę. Piekłam je już wiele razy, czasem w hurtowych ilościach do szkoły dla Młodej. Receptura daje dużą swobodę, jeśli chodzi o dodatki- można dołożyć orzechy, migdały, płatki migdałowe, wiórki kokosowe, rodzynki, suszone owoce, skórkę pomarańczową, gorzką czekoladę... Co najbardziej lubicie...lub to, co Wam zalega w szafce. Na dodatek robi się je bardzo szybko :D Polecam!!!


Składniki (na ok. 15 sztuk)

120 g miękkiego masła
80 g cukru (zazwyczaj używam trzcinowego)
1 łyżeczka esencji waniliowej (lub cukier wanilinowy)
1 jajko
250 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
50 g gorzkiej czekolady
50 g orzechów*

*orzechy i czekoladę można dowolnie zamienić na ulubione dodatki- powinno ich być razem 100 g- ja tym razem zamieniłam orzechy na płatki migdałowe

Piekarnik nagrzać do 200°C.

Masło z cukrem utrzeć mikserem na puszystą, jasna masę. Dodać jajko, mąkę wymieszaną  z proszkiem do pieczenia, zmiksować. Czekoladę i orzechy posiekać. Dodać do ciasta i wymieszać (na tym etapie ciasto jest już bardzo zwarte i lepiej zrobić to łyżką lub na stolnicy, chwilę zagniatając). 
Blachę piekarnikową wyłożyć papierem. Z ciasta formować kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, lekko spłaszczyć i ułożyć na blasze. Piec 12 minut w rozgrzanym piekarniku. Ostudzić na kratce. 

Smacznego!







sobota, 21 czerwca 2014

Kokosowa panna cotta z truskawkami

Aga parę dni temu pokazała tiramisu, a dziś włoskich inspiracji ciąg dalszy :) Panna cotta, czyli gotowana śmietanka kremówka. Skoro sezon truskawkowy trwa, zrobiłam wersję kokosową z owocami zatopionymi w masie i krwistoczerwonym musem . Ekspresowy, przepyszny i bardzo łatwy deser na cieplejsze dni.



Składniki (6 porcji wielkości filiżanki):

250 ml śmietany 30%
330 ml mleka kokosowego
1/2 szklanki białego cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 czubate łyżeczki żelatyny
2 łyżki ciepłej wody
150 g truskawek

Żelatynę zalać wodą, zamieszać, odstawić, żeby napęczniała. Do niewielkiego garnka wlać śmietankę i mleko kokosowe, dodać cukier i wanilię i podgrzewać do momentu rozpuszczenia się cukru. Całość nie musi się zagotować. Zdjąć z ognia, dodać żelatynę i mieszać, aż się rozpuści. Przestudzić. Do małych miseczek lub szklanek dodać po dwie truskawki pokrojone na duże kawałki. Zalać kokosową śmietanką i wstawić do lodówki do stężenia. Resztę truskawek zblendować na mus, ewentualnie dosłodzić.
Kiedy panna cotta się zetnie, delikatnie wyjąć z naczynia, polać musem i podawać na zimno. Smacznego!

czwartek, 3 kwietnia 2014

Kokosanki

Na specjalne życzenie mojej Julii malutkie pyszności dla wielbicieli kokosa. Niezwykle proste i szybkie w przygotowaniu, do ich upieczenia potrzeba tylko 5 składników. Jeden z ulubionych przepisów zapracowanej mamy, bo dosłownie w pół godziny na talerzu lądują gotowe ciasteczka. Piekłam je w foremkach do minimuffinów, ale wcześniej kilkakrotnie układałam małe kuleczki na blasze wyłożonej papierem i też były super. Po prostu pychaa!



250 g wiórków kokosowych
120 g cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
60 g masła
2 duże jajka (potrzebne będą tylko białka)

Masło roztopić w rondelku, dodać cukier i mąkę ziemniaczaną, wymieszać i dosłownie minutę trzymać na ogniu. Zdjąć z palnika, dodać wiórki kokosowe i porządnie wymieszać- całość będzie sypka. Następnie ubić pianę z dwóch białej i dodać do wiórków. Delikatnie wymieszać. 
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C.
Łyżeczką formować kulki i układać na blaszce wyłożonej papierem lub bezpośrednio w małych papilotkach.
Piec 10 minut do zarumienienia.



Smacznego!

modelka dłoni : Julia :)
Foto: niezawodne Sensual Studio