Na specjalne życzenie mojej Julii malutkie pyszności dla wielbicieli kokosa. Niezwykle proste i szybkie w przygotowaniu, do ich upieczenia potrzeba tylko 5 składników. Jeden z ulubionych przepisów zapracowanej mamy, bo dosłownie w pół godziny na talerzu lądują gotowe ciasteczka. Piekłam je w foremkach do minimuffinów, ale wcześniej kilkakrotnie układałam małe kuleczki na blasze wyłożonej papierem i też były super. Po prostu pychaa!
250 g wiórków kokosowych
120 g cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
60 g masła
2 duże jajka (potrzebne będą tylko białka)
Masło roztopić w rondelku, dodać cukier i mąkę ziemniaczaną, wymieszać i dosłownie minutę trzymać na ogniu. Zdjąć z palnika, dodać wiórki kokosowe i porządnie wymieszać- całość będzie sypka. Następnie ubić pianę z dwóch białej i dodać do wiórków. Delikatnie wymieszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C.
Łyżeczką formować kulki i układać na blaszce wyłożonej papierem lub bezpośrednio w małych papilotkach.
Piec 10 minut do zarumienienia.
Smacznego!
modelka dłoni : Julia :)
Foto: niezawodne Sensual Studio
Łyżeczką formować kulki i układać na blaszce wyłożonej papierem lub bezpośrednio w małych papilotkach.
Piec 10 minut do zarumienienia.
Smacznego!
modelka dłoni : Julia :)
Foto: niezawodne Sensual Studio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz