Pokazywanie postów oznaczonych etykietą migdały. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą migdały. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 lipca 2015

Makaroniki z bialą czekoladą






Na Dzień Matki dostałam matę do makaroników, odebrałam to jako sygnał od dzieci, że muszę je zrobić J Muszę przyznać, że było to moje najtrudniejsze( do tej pory) wyzwanie. Po przepis sięgnęłam do sprawdzonej  strony Doroty, ale niestety zrobienie ich nie było wcale sprawą łatwą. Podejść miałam już ze cztery, zawsze wychodziło coś źle – a to ciasto wyszło za rzadkie i się rozlewało, a to podczas pieczenia wszystkie popękały, a to, jak już zdawało mi się ze wyszły, zepsułam krem, który całkowicie rozmiękczył makaroniki. Tym razem wszystko poszło dobrze. Może nie są jeszcze jakieś spektakularne, ale jestem tak dumna, że postanowiłam pochwalić się już takimi. Makaroniki są przygotowane na bezie włoskiej. To przekładane ciasteczka bezowo - migdałowe z chrupiącą cienką skórką i mięciutkim wnętrzem. Najlepsze  są na kolejny dzień po przełożeniu. Uuuuuwielbiam. Znikają w okamgnieniu.

Składniki na około 30 ciastek
150 g zmielonych migdałów
150 g cukru pudru
120 g białek (podzielone na 60 g + 60 g), w temperaturze pokojowej
185 g cukru (podzielone na 150 g + 35 g)
50 ml wody
barwnik w paście lub żelu

Migdały i cukier puder umieścić w malakserze. Zmiksować do połączenia, przez około 2 minuty. Przesiać przez bardzo drobne sitko do większego naczynia usuwając wszelkie większe kawałki migdałów (w to miejsce dosypać nowych, drobniejszych, zazwyczaj jest to około 1 łyżeczki). Dodać 60 g białek, dokładnie wymieszać. Dodać dowolną ilość barwnika, wymieszać (uwaga: barwa powinna być intensywna, białka dodawane później rozrzedzą kolor).
W misie miksera umieścić dodatkowe 60 g białek (misa powinna być sucha, bez śladów tłuszczu, białka idealnie oddzielone od żółtek). Obok w małym kubeczku przygotować 35 g cukru.
W małym garnuszku umieścić 150 g cukru i 50 ml wody. Wymieszać, zagotować. W garnuszku umieścić termometr cukierniczy i gotować na średniej mocy palnika (ważne: nie mieszając ani razu!) do osiągnięcia na nim temperatury 118ºC (245ºF). Niestety stwierdzam, że bez termometru cukierniczego dla początkującego się nie obejdzie...
W międzyczasie, gdy syrop dochodzi do temperatury 100ºC (210ºF), zacząć ubijać białka. Białka ubijać jak na bezy - do sztywności, pod koniec miksowania dosypując cukier, łyżeczka po łyżeczce, cały czas miksując. Gdy syrop osiągnie wymaganą temperaturę, natychmiast ściągnąć go z palnika i powoli, cienką strużką wlewać syrop cukrowy do ubijanych białek (ubijamy na razie na małych obrotach - tylko podczas wlewania syropu cukrowego, by nie znalazł się na ściankach misy, ale w samych białkach, następnie obroty zwiększamy do maksymalnych), nie zaprzestając miksowania. Miksowanie kontynuować przez 5 - 8 minut do wystudzenia bezy. 
Gotową włoską bezę dodawać do przygotowanej masy migdałowej, w trzech turach, dokładnie mieszając. Masa będzie robiła się rzadsza z każdym zamieszaniem, a w rezultacie powinna swobodnie opadać ze szpatułki w postaci gęstej, błyszczącej wstążki. Uwaga: zbyt długo mieszana masa może spowodować rozlewanie się makaroników na macie; zbyt krótko - ciasto będzie zbyt gęste. To jest najtrudniejszy etap w wykonaniu makaroników na bezie włoskiej.
Blachę do ciasteczek wyłożyć matą teflonową lub niewoskowanym papierem do pieczenia (będą potrzebne przynajmniej 3 blaszki). Gotowe ciasto makaronikowe przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką. Trzymając tylkę prostopadle do blachy wyciskać na blachę makaroniki o średnicy około 3 cm (mini - makaroniki około 2 cm), pozostawiając pomiędzy nimi spore odstępy. Po wyciśnięciu, odstawić makaroniki do wysuszenia - przy dotyku nie powinny się kleić, a na ich powierzchni powinna utworzyć się cienka skorupka. Ten proces zależy od wilgotności powietrza i może trwać od 20 - 60 minut (u mnie 60 minut). Czasu suszenia nie należy wydłużać 'na wszelki wypadek', ponieważ skorupka makaroników będzie zbyt gruba.
Piec w temperaturze 160ºC z termoobiegiem przez około 12 - 15 minut (mniejsze makaroniki pieczemy krócej, większe dłużej). Makaroniki nie powinny się zarumienić. Jeśli tak się dzieje, temperaturę należy obniżyć i wydłużyć czas pieczenia. Upieczone wyjąć z piekarnika, pozostawić na macie lub papierze do pieczenia do całkowitego wystudzenia

Krem z białej czekolady:
50 ml śmietany kremówki
35 g białej czekolady

Schłodzoną kremówkę ubić (ubijać do momentu, aż trzepaczki miksera będą pozostawiały ślad). Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, chwilę przestudzić. Czekoladę wlewać cienką strużką do śmietany, cały czas miksując.
Powstałym kremem przełożyć bezy, schłodzić. Jeśli krem będzie mocno płynny, włożyć na chwilę do lodówki, do stężenia (ja przekładałam od razu).
Smacznego :)

Z dziećmi i dla dzieci

środa, 8 października 2014

Tort a'la tiramisu

Urodziny, urodziny i po urodzinach. W zasadzie w pewnym wieku nie ma się już z czego cieszyć, metryka mówi jedno, ale umysł zupełnie coś innego :). Tak czy inaczej trzeba było jakoś godnie pożegnać ostatnią trójkę z przodu. Postanowiłam  zrobić tortową wersję przepysznego, włoskiego, mojego ulubionego deseru. Przepis znaleziony tu ( z małymi moimi modyfikacjami), leżał od jakiegoś czasu i czekał na swoją kolej. Teraz żałuję że czekałam tak długo. Smakiem i aromatem kawy i amaretto jak najbardziej przypomina oryginalny deser. Przy najbliższej okazji (zapewne na święta) zrobię go ponownie. Mniam – nie mogę się już doczekać



tortownica o średnicy 23 cm

Biszkopt:
6 jajek
175 g mąki
50 g maki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g cukru
1 op. cukru waniliowego
szczypta soli

Migdały tiramisu:
2 łyżki kawy ziarnistej zmielonej na pył
1 łyżeczka ciemnego kakao
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki cynamonu
3/4 szkl. wrzącej wody

1/2 szkl. cukru
1/4 szkl. jasnego brązowego cukru
200 g migdałów w skórkach

Krem i przesączenie:
350 ml gorącej wody
12 g kawy instant
120 ml Soplicy –orzech laskowy
150 ml likieru amaretto

750 g serka mascarpone
400 ml kremówki 36 %
100 g cukru
1 op. cukru waniliowego

utarta czekolada do posypania wierzchu (można użyć również kawę rozpuszczalną)

Biszkopt:

Wykładamy spód tortownicy. Niczego nie natłuszczamy (no ewentualnie spód tortownicy, żeby przykleić do niego papier). Przesiewamy mąki z proszkiem do pieczenia. Jajka ubijamy z solą i cukrami na kremową puszystą masę (powinny aż potroić swoją objętość- zajmuje mi to ok. 5 min.). Mieszankę mąk przesiewamy na ubite jajka i bardzo delikatnie mieszamy szpatułką, tylko do połączenia składników. Pieczemy w 180ºC przez ok. 25 min. Studzimy na kratce. Po całkowitym przestudzeniu przekrawamy na 3-4 warstwy.

Migdały:

Przygotowujemy je z wyprzedzeniem, można nawet z dzień wcześniej-biszkopt zresztą także. Zalewamy wrzątkiem kawę, kakao i cynamon, dodajemy cukry i ekstrakt waniliowy, zagotowujemy aż cukier się rozpuści.  Dodajemy migdały i smażymy na dużym ogniu ciągle mieszając, aż cały płyn wyparuje, a cukier zacznie krystalizować na migdałach, przez ok. 8-12 min (to moment, gdy karmel przestaje być błyszczący, robi się matowy i cukier zaczyna ponownie krystalizować). Rozkładamy migdały na folii aluminiowej do wystudzenia.

Krem i nasączenie:
 
Kawę instant zalewamy gorącą, ale nie wrzącą, wodą. Zostawiamy do wystudzenia. Dolewamy alkohole. Odlewamy 1/2 szkl. tej mieszanki i dodajemy do serków mascarpone i miksujemy na gładką masę. Kremówkę ubijamy z cukrami na sztywno (jeśli zajdzie taka potrzeba można użyć śmietanfixa). Dodajemy do mascarpone i jeszcze krótko ubijamy, aż otrzymamy gładką masę.


Montaż:
 
Do nasączenia będziemy potrzebować po ok. 1/2 szkl. płynu na każdą z warstw tortu. Przesączamy 1 blat biszkoptu ok. 1/2 szkl. naszego kawowo-alkoholowego płynu. Rozsmarowujemy część kremu. Powtarzamy tę procedurę ze wszystkimi pozostałymi blatami. Wierzch i boki tortu smarujemy kremem. Boki tortu obklejamy posiekanymi w dość duże kawałki migdałami. Na wierzch tuż przed podaniem ścieramy czekoladę. Krem i przesączenie  są podane na tort z czterema blatami, więc jeśli przekroicie biszkopt na trzy, troszkę Wam zostanie. Ale gwarantuje, że się nie zmarnuje, mój krem wdmuchnęły dzieciaki, niemalże bijąc się o niego :)

poniedziałek, 22 września 2014

Tarta marcepanowa z gruszkami


Ewa jakiś czas temu odkryła bloga http://www.kuchnianadatlantykiem.com, a ja wypatrzyłam na nim  taki oto przepis. Po pierwsze wyglada oryginalnie i zachwycajaco, po drugie jest wbrew pozorom prosty,  a po trzecie wychodzi pyyyszna tarta :) Ja uwielbiam wszystko co migdałowo-marcepanowe. No, a do tego jeszcze gruszki..... Cóż chcieć więcej. Dla mnie bomba, zdecydowanie znalazło się w czołówce moich ulubionych wypieków.
forma do tarty  o średnicy 27 cm
Kruche ciasto:
230 g mąki
75 g cukru pudru
szczypta soli
115 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
1 żółtko
1-3 łyżki lodowato zimnej wody (opcjonalnie)

Gruszki:
5-7 niedużych (lekko twardych) gruszek
1,5 l wody
300 g cukru
1 cytryna

Krem migdałowy:
175 g masła
225 g cukru
175 g mielonych migdałów
2 łyżki mąki
1 łyżka skrobi kukurydzianej
4 jajka
2 łyżki likieru migdałowego
50 ml śmietanki kremówki 30%

Kruche ciasto:
Mieszamy mąkę z solą i cukrem pudrem. Dodajemy masło i szybko rozcieramy na okruszki. Dodajemy żółtko oraz - jeśli trzeba - kilka łyżek zimnej wody i szybko zagniatamy, aż masa utworzy kulę. Wstawiamy do lodówki na 30 min. 
Nagrzewamy piekarnik do 170ºC. Wyjmujemy kruche ciasto z lodówki i wałkujemy cienko. Wylepiamy nim wysmarowaną masłem i wysypaną mąką formę do tarty, nadmiar ciasta pozostawiając lekko zwisający poza rant blaszki. Kładziemy na ciasto papier do pieczenia, który obciążamy suchą fasolą lub ryżem. Podpiekamy przez ok 6-8 min. Studzimy w blaszce.

Gruszki:
Wodę, cukier i sok wyciśnięty z cytryny (połowki cytryny pozostałe po wyciśnięciu soku również wrzucamy do płynu) doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez ok. 5-10 min. Gruszkom odcinamy wypukłe spody (tak, żeby stabilnie i pionowo stały - to ważne!) i obieramy je ze skórki, pozostawiając w całości i z ogonkami. Wrzucamy do syropu i na bardzo małym ogniu (płyn ma ledwie perkotać) gotujemy przez 3-5 min. Ostrożnie wyjmujemy z syropu.

Nadzienie migdałowe
Masło miksujemy z cukrem. Migdały mieszamy z mąką i skrobią kukurydzianą. Dodajemy je do masła krótko miksując. Pojedynczo wrzucamy jajka, za każdym razem dobrze mikując. Dolewamy likier i śmietankę i jeszcze na chwilę włączamy mikser.

Piekarnik nagrzewamy do 180ºC. Ustawiamy gruszki pionowo na wystudzonym spodzie i nakładamy pomiędzy nie równomiernie masę - tak, aby przykryła cały spód. Pieczemy przez ok. 40-45 min, aż wierzch się zetnie i lekko zrumieni. 

czwartek, 17 lipca 2014

Kruche ciasto z wiśniami i migdałami

Wiśnie czekały w kolejce grzecznie i cierpliwie. Nie wiem, dlaczego dopiero teraz upiekłam coś wiśniowego, bo wiśnie kocham i uwielbiam. A najbardziej w upalny dzień prosto z drzewka. Taką atrakcję zapewniła mi dzisiaj Ania i zabrała na działkę swoich rodziców. Najpierw spędziłyśmy trochę czasu w "malinowym chruściaku", a potem próbowałyśmy naskubać wiśni przy pomocy wysłużonej drabiny. Nie było tego za wiele, ale na ciacho w sam raz.

Jakiś czas temu zobaczyłam kruche ciasto pieczone bez formy, z zawiniętymi bokami, żeby utrzymać nadzienie. Bardzo mi się spodobał taki kształt i powoli dojrzewałam do wypieku. Impulsem była Ewa, znajoma z czasów studiów, która rzuciła mi wyzwanie na słodkości bez jajek, bo ma na nie uczulenie. Pomyślałam, pomyślałam i jest. Jeśli nie przekonuje Was placek bez foremki, możecie tradycyjnie upiec go w tortownicy lub w formie na tartę i zrobić z 1/3 ciasta kratkę na wierzchu.


A kiedy zagniatałam ciasto, uśmiechałam się do wspomnień studenckich: czekania na nocny tramwaj na Legnickiej, włóczenia się z Miśkiem i ekipą po Starym Mieście i mojego pierwszego kontaktu z Neo- Nówką we wrocławskiej "Gumowej Róży". Bo z tym wszystkim kojarzy mi się właśnie Ewa i jej mąż Przemek. Kochani, ze specjalną dedykacją dla Wrzosków, przepis BEZ JAJ!



Składniki:
3 szklanki mąki pszennej typ 450
3/4 szklanki cukru pudru
200 g zimnego masła
skórka otarta z połowy pomarańczy
4 łyżki soku wyciśniętego z pomarańczy

500 g wiśni bez pestek
60 g brązowego cukru
2 łyżki wiśniówki
1/4 łyżeczki cynamonu
60 g migdałów lub płatków migdałowych, uprażonych na patelni i poszatkowanych (użyłam gotowych migdałów pociętych w słupki)

Mąkę wymieszać z cukrem i skórką otartą z pomarańczy. Dodać zimne pokrojone masło i poszatkować całość nożem. Dodać sok i szybko zagnieść kruche ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folie spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.

Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Wiśnie wymieszać z cukrem, cynamonem, migdałami i zalać wiśniówką.Wymieszać całość. Ciasto rozwałkować na pergaminie do pieczenia na okrągły placek o grubości 3-4 mm. Na środek wyłożyć wiśnie (bez soku- same owoce), pozostawiając około 5 cm wolnego ciasta.  Brzegi założyć na wiśnie. Jeśli ciasto się pokruszy na końcach, resztkami posypać owoce jak kruszonką. Można posmarować żółtkiem lub mlekiem, aby się zrumieniło.
Przełożyć na pergaminie na gorącą blachę. Piec 40 minut. Można jeść na ciepło, ale zimne równie dobre.




W wiśniowym sadzie 2014

wtorek, 15 lipca 2014

Kruche ciasto migdałowe z jagodami

Jeszcze nic w tym roku nie upiekłam z jagodami!!! Jak to możliwe? Zaczęłam przeszukiwać stare gazetki, zeszyciki i znalazłam nareszcie coś, co mnie zainteresowało. W broszurce z 2006 roku pod tytułem "Ciasta z owocami" odkryłam co najmniej kilka przepisów, które mam zamiar wypróbować. Połączenie migdałów i jagód wydało mi się ciekawe, niezbyt czasochłonne, w sam raz na niedzielny podwieczorek. Okazało się trafionym wyborem: ciasto jest bardzo kruche, migdały dobrze wyczuwalne, a jagody w polewie śmietanowo- jajecznej wilgotne i delikatne.



Składniki na ciasto:
250 g masła
250 g mąki
250 g mielonych migdałów
150 g cukru
1 jajko
1 łyżeczka cynamonu

Składniki na polewę:
3 jajka
100 ml jogurtu
100 ml kwaśnej śmietany
2-3 łyżki cukru

Ponadto:
250 g jagód

Wymieszać mąkę z mielonymi migdałami, cukrem i cynamonem. Dodać posiekane zimne masło i jajko. Szybko zagnieść kruche ciasto, uformować kulę i włożyć na godzinę do lodówki.
Blachę o wymiarach 20 x 30 cm wysmarować tłuszczem, wyłożyć na spód 2/3 ciasta. Na cieście ułożyć warstwę umytych i dokładnie osuszonych jagód.
Składniki polewy wymieszać i wylać na jagody. Pozostałą część ciasta rozwałkować i pokroić na paski o szerokości 1,5 cm. Ułożyć z nich kratkę na owocach.
Piec około 50 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 200°C.




Jagodowe lato

wtorek, 1 lipca 2014

Amaretti-włoskie ciasteczka migdałowe

Tęsknię za Włochami. I nie mam na myśli ciemnowłosych facetów w okularach przeciwsłonecznych. Chciałabym usiąść z bratem i jego włoską rodziną na tarasie,patrzeć na piękne Alpy z kieliszkiem prosecco w dłoni i wąchać, i smakować, i cieszyć się latem.
Dlatego też szukam włoskich przepisów- wybór padł na amaretti. To moja wersja migdałowych ciasteczek, bo oryginał jest obłędnie słodki. Na zewnątrz chrupiące, w środku wilgotne i lekko ciągnące. Pyszne!







Składniki:

350 g zmielonych migdałów
250 g cukru pudru
4 białka
50 ml likieru amaretto

W misce wymieszać dokładnie zmielone migdały i cukier. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z suchymi składnikami. Dodać likier i dokładnie wymieszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C.
W tym momencie drogi są dwie: dla tych, którzy nie lubią się kleić i "babrać" i dla tych, którzy nie mają nic przeciwko temu.Opcja pierwsza: małą łyżeczką nabierać ciasto i umieszczać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, najlepiej zgarniając je drugą łyżeczką. Opcja druga: dłońmi formować małe kulki, delikatnie spłaszczyć i ułożyć na blasze. Różnicę w kształcie możecie zobaczyć na zdjęciach :D (Mi się bardziej podobają te łyżeczkowe, nieregularne).
Piec 15-18 minut. Wystudzić na kratce.





niedziela, 29 czerwca 2014

Pieguski

Od dwóch dni syn chodzi i pyta: "A mamy jakieś ciastecka?" Jak pomyślę, ile chemii dajemy naszym dzieciom w słodyczach, to od razu mam ochotę na domowe wypieki. Lubicie pieguski? Bo my bardzo :) Przepis zapisałam kiedyś podczas oglądania programu "Pyszne 25". O ile za Anią Starmach nie przepadam, to ciastka są trafieniem w dziesiątkę. Piekłam je już wiele razy, czasem w hurtowych ilościach do szkoły dla Młodej. Receptura daje dużą swobodę, jeśli chodzi o dodatki- można dołożyć orzechy, migdały, płatki migdałowe, wiórki kokosowe, rodzynki, suszone owoce, skórkę pomarańczową, gorzką czekoladę... Co najbardziej lubicie...lub to, co Wam zalega w szafce. Na dodatek robi się je bardzo szybko :D Polecam!!!


Składniki (na ok. 15 sztuk)

120 g miękkiego masła
80 g cukru (zazwyczaj używam trzcinowego)
1 łyżeczka esencji waniliowej (lub cukier wanilinowy)
1 jajko
250 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
50 g gorzkiej czekolady
50 g orzechów*

*orzechy i czekoladę można dowolnie zamienić na ulubione dodatki- powinno ich być razem 100 g- ja tym razem zamieniłam orzechy na płatki migdałowe

Piekarnik nagrzać do 200°C.

Masło z cukrem utrzeć mikserem na puszystą, jasna masę. Dodać jajko, mąkę wymieszaną  z proszkiem do pieczenia, zmiksować. Czekoladę i orzechy posiekać. Dodać do ciasta i wymieszać (na tym etapie ciasto jest już bardzo zwarte i lepiej zrobić to łyżką lub na stolnicy, chwilę zagniatając). 
Blachę piekarnikową wyłożyć papierem. Z ciasta formować kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, lekko spłaszczyć i ułożyć na blasze. Piec 12 minut w rozgrzanym piekarniku. Ostudzić na kratce. 

Smacznego!







środa, 28 maja 2014

Ciasto migdałowe Nigelli

W szafce od Wielkanocy zalegał mi marcepan, a ja kocham marcepan i nie mogę patrzeć, jak leży i kusi. Kiedy więc wpadłam na przepis Nigelli Lawson z książki "How to be a domestic goddess" (Jak być domową boginią), od razu zabrałam się do pieczenia. Mąż spróbował i stwierdził, że to jego numer jeden. Ciasto jest puszyste, dosyć wilgotne i banalnie proste. Mikser sam miksuje, my tylko dosypujemy kolejne składniki. Ach, ta boska Nigella :)


Składniki:
250 g miękkiego masła
250 g marcepanu
100 g cukru pudru
1/2 łyżeczki esencji waniliowej lub cukier wanilinowy
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego lub aromatu migdałowego
6 dużych jajek
150 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C.

Masło ubijać, aż stanie się białe i puszyste. Dodać marcepan i cukier, miksować do uzyskania gładkiej i jednolitej masy. Cały czas miksując dodawać po kolei wanilię, ekstrakt migdałowy, po jednym jajka, na koniec przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.

Tortownicę o średnicy 22-24 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką. Wlać ciasto. Piec 50-55 minut do tzw. "suchego patyczka". Gdyby ciasto zbyt szybko rumieniło się na powierzchni, przykryć folią aluminiową.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem. 



Ponieważ ciasto jest dosyć słodkie, dobrze podawać je z kwaskowatymi owocami lub frużeliną. Smacznego!

piątek, 25 kwietnia 2014

Pani Walewska inaczej

Ciasto, które jest dla mnie jednym z najlepszych, jakie piekłam i jadłam. Jest dosyć pracochłonne, dlatego warto rozłożyć sobie robotę na dwa dni: najpierw upiec placki, a potem ubijać, składać i polewać :) Efekt jest nadzwyczajny- wykwintne, warstwowe, z pyszną masą, na wielkie uroczystości i małe przyjemności. No, może nie takie małe, bo przepis jest na dużą blachę :) Wielbiciele orzechów, czekolady, kruchego ciasta, bezy i alkoholowych mas będą wniebowzięci. Przepis znaleziony tu. Zdecydowanie warte zachodu- polecam!!!



Kruche ciasto:
4 szklanki mąki pszennej
350 g masła, zimnego
3/4 szklanki cukru pudru (można dać mniej)
6 żółtek (białka zostawić do bezy)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier z wanilią lub ekstrakt z wanilii

Z podanych składników zrobić szybko kruche ciasto ręcznie (najpierw siekając wszystko nożem, potem zagniatając) lub w malakserze. Podzielić na dwie równe części, owinąć folią spożywczą, włożyć na 2 godziny do lodówki.

Ponadto:
6 białek
1 szklanka cukru
200 g posiekanych orzechów lub migdałów
słoiczek powideł śliwkowych

Formę o wymiarach 38 x 24 cm (ja piekłam w trochę mniejszej) wyłożyć papierem do pieczenia, następnie połową ciasta (można ciasto rozwałkować bezpośrednio na papierze- znacznie ułatwia to sprawę). Na cieście rozsmarować połowę powideł śliwkowych.
Trzy białka ubić na sztywna pianę, następnie powoli dodawać połowę cukru łyżka po łyżce. Wyłożyć na powidła, posypać 100 g orzechów. Piec w temperaturze 180°C przez 40-45 minut.
Identycznie postąpić z drugą połową ciasta.

Krem:
1/2 litra mleka
2 żółtka
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
150 g masła w temperaturze pokojowej
100 ml orzechówki, likieru z białej czekolady lub wódki

Jedną szklankę mleka zagotować z cukrem i wanilią. Drugą zmiksować z mąkami i żółtkami, dodać do gotującego się mleka, zagotować. Powstały budyń przykryć folią spożywczą, ostudzić.
Masło utrzeć na puch, dodawać po łyżce budyń, dalej ucierając. Stopniowo dodawać alkohol.

Na pierwszy placek nałożyć krem maślany. Przykryć drugim blatem, odwracając stroną orzechowo- śliwkową do dołu. Całość wykończyć polewą.

Polewa:
150 g czekolady, pół na pół gorzkiej z mleczną
75 g masła

W małym garnuszku roztopić masło. Zdjąć z palnika, wrzucić czekoladę i mieszać do jej rozpuszczenia. Polać po cieście. Można też zamienić masło na śmietanę kremówkę- wtedy polewa nie będzie twarda :)

Ciasto schłodzić, przechowywać w lodówce.

Smaczego!!!

Foto: Sensual Studio

wtorek, 22 kwietnia 2014

Toffi miodowo- orzechowe

Wiem, że czujemy już wszyscy wiosnę, ale zanim zacznie się prawdziwy sezon owocowy, warto jeszcze chwilę podelektować się smakami chłodniejszych dni, na przykład orzechowo- miodowym toffi. Ciasto bardzo aromatyczne, kojarzące się co prawda raczej z czasem zimowym, ale kto powiedział, że taki smakołyk jest gorszy na słoneczne chwile. Okres komunijny zbliża się wielkimi krokami, a miodownik to idealne rozwiązanie na duże uroczystości. Znalezione na stronie Moje Wypieki




Ciasto:
500 g mąki pszennej
1/2 szklanki cukru pudru
150 g miodu
100 g masła lub margaryny
2 jajka
cukier wanilinowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Z podanych składników zagnieść ciasto i podzielić na dwie równe części. Połowę ciasta rozwałkować (najlepiej bezpośrednio na papierze do pieczenia) i wypełnić formę o wymiarach 32 x 22 cm  (lub podobną). Piec 15 minut w temperaturze 200°C. Tak samo postąpić z drugą częścią ciasta.

Krem:
1/2 litra śmietany kremówki 30%
3 łyżeczki żelatyny
100 ml gorącej wody

Żelatynę rozpuścić w wodzie, przestudzić. Zimną kremówkę ubić na puszystą, gęstą masę. Następnie powoli, malutkim strumieniem wlewać żelatynę do kremówki, stale miksując, aby nie utworzyły się grudki.

Ponadto:
1 puszka masy kajmakowej
100 g posiekanych orzechów włoskich lub migdałów

Ostudzone placki przełożyć masą śmietankową, na wierzchu rozsmarować kajmak, posypać orzechami lub migdałami. Gotowe!

Warto pamiętać, że ciasto miodowe musi leżakować co najmniej dobę, aby zmięknąć :) Im dłużej się "przegryza", tym jest smaczniejsze.



Foto: Sensual Studio

wtorek, 25 marca 2014

Tort czekoladowo-migdałowy

Tort powstał w sytuacji awaryjnej. Córa mojej przyjaciółki obchodziła urodziny. Dumny tato czternastolatki udał się do cukierni, aby kupić bajeczne, pięknie dekorowane muffiny. Dokonawszy zakupu, energicznie ruszył z parkingu i ... wszystkie babeczki wylądowały na podłodze. Dostaję telefon: "Ewa, ratuj!" No to ratuję :) Za pomocą tego, co akurat miałam w domu... Wyszło pysznie :)



Tort czekoladowo- migdałowy

Na ciasto:
4 jajka
200 ml mleka
150 ml oleju roślinnego
1 i 1/4 szklanki cukru, najlepiej brązowego
200 g mąki pszennej
80 g kakao
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 opakowanie cukru wanilinowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

W naczyniu roztrzepać jajka, dodać mleko, olej i wanilię- wymieszać do połączenia składników.
W drugim naczyniu wymieszać składniki sypkie, dodać do składników mokrych i wymieszać tylko do połączenia- nie miksować!
Dno formy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem, przelać ciasto i piec w temperaturze 170 st. przez około 1 godzinę do suchego patyczka. Wystudzić. Ciasto wyrośnie z wybrzuszeniem, które należy ściąć, aby wyrównać powierzchnię. Odciętą część pokruszyć.

Na masę:
250 g serka mascarpone
200 ml śmietany 30 %
2/3 szklanki cukru pudru
200 g mielonych migdałów
aromat migdałowy

W misie miksera umieścić mascarpone, śmietankę i cukier. Miksować ok 5 minut do uzyskania gładkiej, lekko puszystej masy. Dodać migdały i aromat,wymieszać.

Ponadto:
płatki migdałowe do posypania
mocna herbata do nasączenia (lub rum w wersji dla dorosłych)

Płatki migdałowe delikatnie podprażyć na patelni.

Wykonanie:

Ciasto czekoladowe przekroić na dwa blaty. Pierwszy blat ułożyć na paterze, nasączyć, wyłożyć połowę masy, przykryć drugim blatem, nasączyć, wyłożyć pozostałą masę na wierzch i boki. Okruszkami posypać wierzch, lekko uklepać, posypać prażonymi płatkami migdałowymi. Schłodzić w lodówce.
Smacznego!