Śniegu za oknem ni widu, ni słychu, więc postanowiłam dla
dzieci, na kiermasz świąteczny, przygotować „śnieżne” ciasto. Przepis jest w
moim posiadaniu od dawien dawna i przez kilka, jak nie kilkanaście lat, było w moim
spisie ciast na Boże Narodzenie. Po pierwsze dlatego, że jest proste i szybko
się je robi, a po drugie naprawdę wygląda śnieżnie i zimowo,przez co bardzo
wpasowało się w świąteczną aurę. Po pewnym czasie oczywiście przejadło się dzieciakom,
więc trzeba było nieco zmienić świąteczny „repertuar” słodkości. W tej chwili wygląda
to tak, iż na ok. miesiąc przed świętami każde przedstawia mi (cichaczem) swoją
listę życzeń, licząc, że właśnie jego ulubione ciasta znajdą się na stole :)
Teraz dzieciaki posmakowały, przypomniały sobie smak i
jednogłośnie oznajmiły, że Rafaello wraca do łask. I całe szczęście. Ciasto
jest tak mało absorbujące, iż w ferworze przygotowań świątecznych na pewno znajdziemy
chwilę na jego przygotowanie .
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
1 szkl cukru
1 szkl mąki
1 szkl maki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
¾ szkl oliwy
Jajka z cukrem ubijamy na puszystą masę. Następnie powoli
wsypujemy mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy powolutku
dolewając oliwę ( ja robię tę czynność mikserem na najniższych obrotach,
dosłownie minutkę, tylko do połączenia składników). Wstawiamy do nagrzanego
piekarnika na 180 st.
, na ok. 30 min.
Krem:
½ l. śmietany kremowej 30%
3 Śnieżki (na wodę)
200 g
białej czekolady
200 g
wiórków kokosowych ( 5-6 łyżek odłożyć do posypania na wierzch)
3-4 łyżki wody
Czekoladę roztopić z wodą - przestudzić. Śmietanę ubić na
sztywno ze Śnieżkami, po czym dodawać
powoli, mieszając na najniższych obrotach miksera, roztopioną czekoladę. Na
koniec do masy wsypać wiórki i delikatnie wymieszać.
Masę wyłożyć na przestudzony biszkopt, a wierzch posypać
resztką wiórków kokosowych.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz