Mam od jakiegoś czasu mocne postanowienie, żeby zdrowiej odżywiać siebie i całą rodzinę. Wróciliśmy do "słodyczowych sobót", pijemy więcej wody, ja mniej kawy i czarnej herbaty. Wypieki też interesują mnie te "zdrowsze". Szukałam przepisu na ciasto marchewkowe i od razu oczywiście wyskoczył mi przepis na ciacho Doroty z "Moich Wypieków", które wkrótce też wypróbuję. Przypomniało mi się jednak, że widziałam interesujące cudo u Gin z bloga "Raz a dobrze" (interesujące, bo z kruszonką). Zdecydowałam, że upiekę jej ciacho, po czym okazało się, że nie mam moreli. Pogrzebałam w szafkach, znalazłam żurawinę, pozmieniałam trochę w przepisie i upiekłam. I powiem Wam, że wyszło pysznie. Polecam- wystarczy zamieszać łyżką!
Składniki:
(na tortownicę o średnicy 20 cm)
250 g mąki pszennej
85 g cukru (użyłam brązowego)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
250 ml maślanki
75 ml oleju
200 g marchwi
skórka otarta z pomarańczy (u Gin z cytryny)
125 g suszonej żurawiny (u Gin suszonych moreli)
kruszonka:
50 g mąki
30 g cukru (użyłam brązowego)
1 łyżeczka cynamonu
30 g zimnego masła
Zaczynamy od kruszonki: mąkę, cukier i cynamon wymieszać. Dodać masło, posiekać, a następnie rozcierać palcami do uzyskania grudek. Odstawić.
Marchewkę zetrzeć na drobnej tarce. Mąkę przesiać, wymieszać z cukrem i proszkiem.
Jajka roztrzepać, wymieszać z maślanką i olejem. Dodać marchewkę i skórkę z pomarańczy. Wymieszać.
Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać tylko do połączenia składników. Dodać żurawinę wymieszać.
Masę przelać do formy wysmarowanej masłem. Posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 180°C przez 50-60 minut, do suchego patyczka. Ostudzić w formie. Smacznego :)
sobota, 21 lutego 2015
czwartek, 19 lutego 2015
Bułeczki z owsianką
Owsianka to stały punkt naszego jadłospisu śniadaniowego- głównie mojego i syna Stanisława. Często zostaje nam trochę i szkoda wyrzucać. Na szczęście z pomocą przyszła Pracownia wypieków i cudowny przepis na bułki z dodatkiem owsianki właśnie. Piekę je regularnie od jakiegoś czasu i niedawno zorientowałam się, że jeszcze nie pokazałam ich na blogu. A są naprawdę proste, dobrze się je formuje, a świeżość zachowują długo. Pyszne, mięciutkie, dzieciaki je uwielbiają.
Składniki (na 12 mniejszych lub 8 większych bułeczkach):
300 g mąki pszennej
150 g owsianki (powinna być gęsta)
100 g wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki melasy (można zastąpić miodem)
30 g miękkiego masła
20 g świeżych drożdży
Drożdże połączyć z cukrem i melasą. Następnie dodawać pozostałe składniki, zagnieść gładkie, elastyczne ciasto- można za pomocą miksera z hakiem. Przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania na ok. 60 minut.
Uformować bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić do napuszenia na 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 220°C. Piec ok. 15 minut. Smacznego!
Składniki (na 12 mniejszych lub 8 większych bułeczkach):
300 g mąki pszennej
150 g owsianki (powinna być gęsta)
100 g wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki melasy (można zastąpić miodem)
30 g miękkiego masła
20 g świeżych drożdży
Drożdże połączyć z cukrem i melasą. Następnie dodawać pozostałe składniki, zagnieść gładkie, elastyczne ciasto- można za pomocą miksera z hakiem. Przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania na ok. 60 minut.
Uformować bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić do napuszenia na 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 220°C. Piec ok. 15 minut. Smacznego!
środa, 18 lutego 2015
Serowe bułeczki
Pysznych bułeczek nigdy za wiele, prawda? Dawno nie próbowałam nowych przepisów i postanowiłam coś wyszukać w Piekarni Tatter. Trafiłam na te cudne węzełki i spodobały mi się od pierwszego wejrzenia. Nie dodałam ziół, bo syn by pluł :) Wyszły pyszne, mięciutkie, aksamitne wręcz. Warto spróbować!!!
Składniki na 12 bułeczek:
4 łyżki serka (ricotty, kremowego, zmielonego twarogu)
225 g wody
450 mąki pszennej chlebowej (użyłam orkiszowej)
1 łyżeczka drożdży instant
3 łyżki mleka w proszku
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki brązowego cukru
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżki ulubionych ziół (nie dodałam)
Serek wymieszać z wodą. Dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto o lekko luźnej konsystencji (można mikserem- około 5 minut). Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, powinno podwoić objętość. Następnie podzielić na 12 części, każdą uformować 25 cm wałek i zaplatać w supełki. Układać na blasze wyłożonej papierem i zostawić na ok. 30 minut do ponownego wyrośnięcia. Posmarować oliwą z oliwek lub roztrzepanym jajkiem. Piec 220°C około 15 minut.
Składniki na 12 bułeczek:
4 łyżki serka (ricotty, kremowego, zmielonego twarogu)
225 g wody
450 mąki pszennej chlebowej (użyłam orkiszowej)
1 łyżeczka drożdży instant
3 łyżki mleka w proszku
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki brązowego cukru
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżki ulubionych ziół (nie dodałam)

wtorek, 17 lutego 2015
Jabłecznik z kokosem na biszkopcie
Dostałam zeszycik- nie na zawsze, ale do przeglądania, skopiowania i oddania. Zeszycik jest bardzo cenny, bo należał do mojej chrzestnej- cioci Bogusi. Jest w nim wiele przepisów, które nierozerwalnie łączą się z moim dzieciństwem, świętami, uroczystościami rodzinnymi, niedzielnymi spotkaniami u dziadków... Ciocia była mistrzynią wypieków- mama twierdzi, że to po niej mam smykałkę do ciast. Myślę, że niejeden jej przepis pojawi się na blogu, a tymczasem jabłecznik. Lekki, orzeźwiający, pyszny!
Składniki:
biszkopt
5 jajek
1 szklanka cukru
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki tortowej
Białka ubić na sztywna pianę, dodając powoli cukier pod koniec, a następnie żółtka i ubić na puszysta piankę. Dodać przesiane mąki i delikatnie, ale dokładnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C. Blaszkę o wymiarach 22 x 33 cm (lub podobną) wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Wylać ciasto i piec ok. 20 minut. Ostudzić.
Ponadto:
7-8 kwaśnych jabłek (najlepiej rozpadające się typu reneta lub antonówka)
3 budynie waniliowe
200 g masła
1 szklanka cukru
200 wiórków kokosowych
3 jajka
Zagotować 1 litr wody. Jabłka obrać i podzielić na ósemki, wrzucić do wrzątku i zaparzać przez 5 minut (nie gotować). Jabłka wyjąć i ułożyć na biszkopcie. Na wodzie po jabłkach ugotować budyń, jeszcze ciepły wyłożyć na jabłka.
Masło stopić z cukrem, dodać wiórki kokosowe i przestudzić. Do ciepłej masy wbić jajka i energicznie wymieszać. Wyłożyć na wierzch ciasta. Zapiekać w temperaturze 170°C przez 15 minut. Porządnie schłodzić przed pokrojeniem. Smacznego!!!
Za parę dni minie rok, odkąd odeszła...
Składniki:
biszkopt
5 jajek
1 szklanka cukru
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki tortowej
Białka ubić na sztywna pianę, dodając powoli cukier pod koniec, a następnie żółtka i ubić na puszysta piankę. Dodać przesiane mąki i delikatnie, ale dokładnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do temperatury 170°C. Blaszkę o wymiarach 22 x 33 cm (lub podobną) wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Wylać ciasto i piec ok. 20 minut. Ostudzić.
Ponadto:
7-8 kwaśnych jabłek (najlepiej rozpadające się typu reneta lub antonówka)
3 budynie waniliowe
200 g masła
1 szklanka cukru
200 wiórków kokosowych
3 jajka
Zagotować 1 litr wody. Jabłka obrać i podzielić na ósemki, wrzucić do wrzątku i zaparzać przez 5 minut (nie gotować). Jabłka wyjąć i ułożyć na biszkopcie. Na wodzie po jabłkach ugotować budyń, jeszcze ciepły wyłożyć na jabłka.
Masło stopić z cukrem, dodać wiórki kokosowe i przestudzić. Do ciepłej masy wbić jajka i energicznie wymieszać. Wyłożyć na wierzch ciasta. Zapiekać w temperaturze 170°C przez 15 minut. Porządnie schłodzić przed pokrojeniem. Smacznego!!!
Węgierski chleb z ziemniakami
Regularnie wracam do Pracowni Wypieków i przepisów Liski. Tym razem potrzebowałam przepisu z dużą ilością zakwasu, bo miałam nadmiar i nie chciałam wyrzucać. Przypomniałam sobie chleb, który już kiedyś piekłam, jeszcze przed prowadzeniem bloga. Przepis jest nieskomplikowany, chleb dobrze rośnie, jest smaczny i długo utrzymuje świeżość. Polecam!
Składniki:
200 g wody
2 łyżeczki suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru
450 g aktywnego zakwasu żytniego
400 g mąki pszennej chlebowej
3 płaskie łyżeczki soli morskiej
150 g ugotowanych ziemniaków przeciśniętych przez praskę
1 łyżka kminku
Drożdże wymieszać z cukrem i wodą, odstawić na 15 minut.
Następnie dodawać pozostałe składniki, najpierw płynne, potem suche. Wyrabiamy ciasto, można mikserem z hakiem. Ciasto będzie lepkie i luźne. Odstawić ciasto na 30 minut, żeby odpoczęło.
Długą keksówkę wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi, przełożyć do niej ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia na 2 godziny (powinno podwoić objętość).
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Chleb wstawić do nagrzanego pieca na 45 minut. Upieczony chleb popukany od spodu wydaje głuchy dźwięk.
Przed krojeniem porządnie wystudzić.
Smacznego!!!

wtorek, 3 lutego 2015
Sernik dyniowy - gotowany
Została nam ostatnia dynia, więc
stwierdziłam, że szkoda byłoby, żeby się zepsuła. Co z niej zrobię było raczej
oczywiste – sernik dyniowy. Dawno go nie
robiłam, stwierdziłam zatem, że po pierwsze wszyscy na pewno zjedzą za smakiem (i
się nie pomyliłam), a po drugie warto go pokazać, gdyż zawsze ładnie i
apetycznie się prezentuje. W smaku jest delikatny, kremowy, puszysty i wilgotny - taki jaki powinien być
sernik. Do tego ten korzenny posmak, który ja uwielbiam. Wiem, że sezon dyniowy
już dawno za nami, ale jeśli będziecie kiedyś w posiadaniu puree z dyni to zachęcam do spróbowania. Przepis ze strony Doroty.
Składniki na
spód:
250 g
ciasteczek imbirowych
80 g masła,
rozpuszczonego
1 łyżeczka
przyprawy korzennej do piernika
Wszystkie składniki umieścić w malakserze. Zmiksować
do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do
pieczenia, samo dno. Na papier wysypać ciasteczka. Wyrównać, dokładnie wklepać
w dno i boki formy - do połowy ich wysokości, schłodzić przez pół godziny w
lodówce.
Formę dwukrotnie owinąć z zewnątrz folią aluminiową -
sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej.
Składniki na
masę serową:
750 g
twarogu półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie (ja użyłam gotowego z wiaderka)
250 g serka
mascarpone
3 jajka
3 żółtka
3 łyżki mąki
ziemniaczanej
1 łyżka mąki
pszennej
190 g
drobnego cukru do wypieków
425 g puree
z dyni
2 łyżeczki
przyprawy korzennej do piernika
Wszystkie
składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Wszystkie składniki na masę serową umieścić w misie
miksera i zmiksować na gładką, jednolitą masę. Nie miksować zbyt długo, by
niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej - napowietrzony sernik mocno
urośnie, a potem opadnie. Nie chcemy tego; sernik po upieczeniu powinien być
równy jak stół.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 170ºC. Na schłodzony
ciasteczkowy spód wylać masę serową. Włożyć do piekarnika i od razu obniżyć
temperaturę do 150ºC. Piec w kąpieli wodnej około 1 godziny i 30 minut, bez
termoobiegu. Kąpiel wodna polega na tym, że formę z sernikiem wkładamy do
większej formy lub naczynia żaroodpornego, do którego nalewamy wrzącej wody do
połowy wysokości formy z masą serową.
Wyjąć,
przestudzić.
Sernik schłodzić przez kilka godzin w lodówce lub
najlepiej przez całą noc. Udekorować bitą śmietaną.
Do dekoracji:
120 ml
śmietany kremówki 36%, schłodzonej
2 łyżeczki
cukru pudru
Śmietanę
kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder.
Aby uzyskać puree z dyni w tym celu niedużą dynię umyć
i przekroić na kilka mniejszych części, wydrążyć łyżką środek z nasionami. Tak
przygotowaną dynię ułożyć w naczyniu żaroodpornym i przykryć pokrywką; piec w
temperaturze 180ºC przez około 90 minut, do miękkości. Ostudzić, obrać ze skóry
i zmiksować blenderem na puree.
Subskrybuj:
Posty (Atom)