niedziela, 16 listopada 2014

Sernik najlepszy na listopadową pluchę

Takiego wpisu jeszcze u nas nie było, ale czasem lepiej przypomnieć sprawdzone pyszności niż próbować wątpliwych nowości.

Pogoda przestała nas rozpieszczać: zimno, wietrznie i mokro, aż się nie chce z domu wychodzić... Poza tym jakoś tak ciemno i smutno. Czyż na taki nastrój może być coś lepszego od porządnego kawałka sernika? Moja przyjaciółka Beatka na pewno się ze mną zgodzi, że nie :)

Chciałam Wam dzisiaj przypomnieć kilka fantastycznych serników, które pojawiły się na naszym blogu. Do wyboru, do koloru! Pieczcie, żeby przełamać jesienną depresję :)

Na początek genialny sernik kawowo- chałwowy. Intensywny w smaku, o kremowej konsystencji, z przepyszną frużeliną wiśniową.



A może połączenie sernika i intensywnego brownie? Takie sernikobrownie z nutą pomarańczy- bajka...


Dla czekoladożerców najlepszy z pewnością będzie sernik potrójnie czekoladowy.



Jeśli macie białka, które pozostały po innych działaniach kuchennych, idealnym rozwiązaniem na ich zagospodarowanie jest biały sernik.



Tak już trochę w klimacie świątecznym jest błyskawiczny i banalnie prosty seromakowiec.


Klasycznie z kolei smakuje sernik z brzoskwiniami.


Można się też pobawić w mini serniczki z malinami albo w stylu bounty.



Trochę słońca może przywołać sernik pomarańczowy albo dyniowy.




Niezależnie od tego, który z serników wpadł Wam w oko, wszystkie są naprawdę pyyyszneee. Smacznego!

1 komentarz:

  1. Uuu, sama nie wiem, od którego najbardziej chciałabym zacząć :)

    OdpowiedzUsuń