Jakiś czas temu zaintrygował mnie przepis na ciasteczka oliwne, które znalazłam na blogu "A lemon tree cafe". Ciastka na oliwie z oliwek? I to jak najlepszej? Spróbuję, ale jeszcze nie teraz. Może jutro... Może w przyszłym tygodniu... Jak się skończą śliwki... Zawsze było coś innego do upieczenia, a mi brakowało a to maślanki, a to pomarańczy... Miesiąc chyba zleciał...I jestem w tej chwili na siebie zła, że zrobiłam te cudeńka tak późno! Są naprawdę niezwykłe- umiarkowanie słodkie, doskonale wyczuwalny jest smak oliwy, a do tego obłędny aromat cytryny i pomarańczy. Złociste i puszyste w środku- dla mnie bomba!
Autorka przepisu, Lilka, radzi piec je w malutkich foremkach. Ja takich nie posiadam, więc wykorzystałam zwykłą formę do muffinów i silikonową- serduszkową. Jeśli szukacie niebanalnych smaków, to koniecznie spróbujcie :D
Składniki (na 18 babeczek) :
2 szklanki i 2 łyżki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
3 duże jajka
1 szklanka maślanki
1 szklanka oliwy z oliwek (dałam 2/3)
1/2 szklanki soku z cytryny i pomarańczy, pół na pół
skórka otarta z 2 pomarańczy i 2 cytryn
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C.
Do dużej miski przesiać mąkę, dodać cukier, sodę, proszek do pieczenia i sól, wymieszać. Zrobić w środku dołek, wlać płynne składniki i porządnie wymieszać trzepaczką, aby pozbyć się grudek. Ciasto będzie rzadkie, prawie jak naleśnikowe. Na koniec dodać skórkę z pomarańczy i cytryny , wymieszać.
Wlewać do foremek do 3/4 wysokości (nie trzeba dodatkowo natłuszczać dzięki dużej zawartości oliwy). Piec 35-40 minut do złotej, dosyć twardej skórki. Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz