Czasem jest tak, że nie chce się z domu wyjść nawet do sklepu na rogu... Mokro za oknem, zimno, a za pół godziny przychodzi koleżanka z synem. Niby mamy popracować, ale tak na sucho??? Szybki przegląd zawartości lodówki, szafek i spiżarni zaowocował ekspresowymi i baaaardzo smacznymi muffinkami ze śliwkami.
Ostatnio zachwyciłam się muffinkami bananowymi na palonym maśle i chciałam wykorzystać ten patent kolejny raz. Kiedy Kasia przechodziła przez próg, kroiłam śliwki w plasterki, a 25 minut później blacha wyjechała z piekarnika. Zamiast śliwek spokojnie można dodać jabłek, gruszek, orzechów- co tylko lubicie. Baza jest bardzo aromatyczna i puszysta, sprawdzi się z wieloma dodatkami.
Składniki na 12-15 sztuk:
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
100 g masła
2 łyżki cukru muscovado
2 jajka, roztrzepane
300 g jogurtu naturalnego
4 duże śliwki
Piekarnik nagrzać do temperatury 190°C. Foremki na muffiny wyłożyć papilotkami lub wysmarować masłem.
Masło roztopić w garnuszku i podgrzewać do momentu, aż porządnie zbrązowieje. Zdjąć z palnika, dosypać cukier muscovado i dokładnie wymieszać. W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki, w drugiej jogurt, jaja i masło z cukrem. Następnie wlać mokre do suchych i wymieszać krótko i niedokładnie, aby pozostały grudki (jeśli wymieszamy ciasto zbyt dobrze "na gładko", to straci ono swą puszystość- będzie zbite).
Śliwki pokroić na kawałki, wmieszać do ciasta. Porcje nakładać łyżką do wysokości foremki. Piec 20-25 minut do tzw. "suchego patyczka".
Smacznego!!!
Wyglądają pysznie :) sama dzisiaj piekłam muffinki i zrobiły furorę.
OdpowiedzUsuńMuffinki moja milosc!
OdpowiedzUsuńA te sa super jesienne-korzenne...
:)
Jest mi bardzo milo, ze bierzesz udzial w akcji dziecinnej na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl